Szczerze? Z jednej strony bałam się wrócić do domu. Z drugiej byłam w chuj ciekawa co się stanie. Dłużej nie czekając, odjechałam z parkingu.Parę minut później....
Dojechałam pod apartamentowiec. Wyszłam z auta, wzięłam rzeczy i zaczęłam iść w stronę mieszkania.
-Wróciłaaaam!!
- Spoczkooo
Amber wyłoniła się zza rogu korytarza.
- Too jak? Zjesz spaghetti które zrobiłam i idziemy?
Zapytała z szerokim uśmiechem.
-Amber jaa.. Nie wiem
czy to faktycznie....
dobry pomysł..- A czemu nie? Przecież nic się nie stanie.. Błagam cię.. To fejk.
-Najpierw zjem jasne?
Wtedy możemy ogarnąć temat..-Okej.. Tylko błagam... Ogarnijmy too..
Dziewczyna zniknęła za ścianą.
Dalej biję się z myślami czy to faktycznie dobry pomysł. Nie chce mi się znowu siedzieć z dupą w domu. Może ta apka faktycznie jest ciekawa? Może to nie jest takie złe?
Kiedy skończyłam jeść, oświadczyłam Amber że idę się przebrać, i idziemy sprawdzić to gówno. Dziewczyna była strasznie szczęśliwa. Weszłam do naszego pokoju i zaczęłam szperać w szafie. Na dworzu nie było jakoś szczególnie zimno, było poprostu chłodno, mimo iż za miesiąc są wakacje. Ubrałam zwykłe czarne leginsy, sportowy top i na to szara bluza oversize z kapturem. Weszłam na korytarz, gdzie stała już gotowa do wyjścia Amber. Wyglądała podobnie. Czarna bluza, czarne leginsy, białe air force i rozpuszczone kasztanowe włosy. Ubrałam air maxy, wzięłam telefon i wyszłyśmy.- Dobra, włączaj to gówno.
Rzuciłam tylko.- Dobra spokojnie.
Kiedy Amber włączyła aplikacje, na ekranie ukazała się biała sowa. Dziewczyna wskazała naszą lokalizację, i kliknęła opcję pod nazwą "void". Nie wiedziałyśmy co to oznacza. Na ekranie pojawił się napis
" Focus on your intent"
W końcu wyświetliła nam się długa wiadomość, w której były wypisane jakieś dane. Amber weszła w opcję mapy. Ukazała się nam pinezka. Punkt był 158 metrów od nas. Dokładniej był na drugim końcu naszego apartamentowca, w miejscu w którym znajduje się wąska uliczka.-Noo chyba kurwa nie.
- Allison.. Chodź.
-Amber, czy ty się dobrze czujesz? Ty widzisz w jakim kierunku my idziemy?
- Spokojnie, nic się nie stanie Alis.. To głupia gra..
Im bliżej byłyśmy, tym bardziej czułam niepokój. Wiedziałam że raczej nic tam nie będzie.. Ale czułam się nieswojo. Weszłyśmy za róg i zobaczyłyśmy.. Pustkę.
-No Alis.. A więc.. Gdzie są te twoje straszne rzeczy?
-Ha ha bardzo śmieszne.
- Ooooo patrz!! Jakie zajebiste opakowanie po gumce. To chyba ten cały "artefakt".
-Fuu weź to zostaw. Możliwe że masz rację alee.. To jakiś znak?
CZYTASZ
~It's Just a Game~
ActionMiejsce akcji- Korea Południowa. Dwie przyjaciółki, wakacje, głupie pomysły. Jedna. Głupia. Decyzja. Ich życie zmienia się o 189°... Co się stanie? Czy wyjdą z tego całe? Jak się zakończy? Zakochają się? ... Let's start game and se...