//AAAA DZIĘKUJEMY ZA 2K WYŚWIETLEŃ 💖//
I sorry za poprzednią waszą nadzieje tu macie rozdział ;--;//- kilka dni po wcześniejszym rozdziale-
Nauczyciel: ... no i jedziemy do sowiarni jako wyjazd integracyjny.
Bokuto: *podniósł głowę do góry na słowo "sowiarni" i patrzy na nauczyciela*
Akaashi: *rysuje motylki*
Nauczyciel: Każdy chce jechać czy ktoś odmawia uczestniczenia w wycieczce?
Bokuto: *patrzy na Akaashiego wzrokiem "jedziesz nieważne co"*
Akaashi: *patrzy na niego z "NIE."*
Bokuto: *dalej się patrzy na niego z większa determinacją*
Akaashi: Nie zmusisz mnie do tego *szepcze do bokuto*
Nauczyciel: więc wszyscy jadą?
Bokuto: TAK! *zakrywa ci usta abyś nic nie powiedział*
Akaashi: *odpycha twoją rękę* Ja nie mogę
Nauczyciel: Dlaczego? *patrzy na ciebie*
Bokuto: ON MOŻE!
Akaashi: Będę na wyjeździe z drużyną *patrzy na ciebie z wkurwem*
Nauczyciel: Macie wtedy wyjazd drużynowy?
Bokuto: N- *przerwał* (akaashi ma mu zaslonic buzie
Akaashi: *wywala jego krzesło do tyłu* Ja mam z klubem łyżwiarskim.
Bokuto: ZDRADZASZ NASZ?! *focha*
Akaashi: Nie, ich zdradzam w klubie łyżwiarskim jestem od 5 lat.
Bokuto: *focha dalej i siada przy biurko*
Nauczyciel: No dobra, to skreślam cie z listy *skreśla nazwisko Akaashiego z listy*
Akaashi: No przepraszam, ale teraz są światowe nie odmówie pojechania do Tokio tylko by ci dogodzić z wycieczka.
Bokuto: *focha*
Nauczyciel: *gada o wycieczce*
- ts do do treningu-
Akaashi: *wali konia w kiblu*
Bokuto: *przebiera się w szatni z wielkim fochem na akaashiego*
Akaashi: *kończy i tuli cię od tyłu* Mogę buzi?
Bokuto: *nie odpowiada i focha*
Akaashi: *wzdycha* to idę do domu
Bokuto: *nic nie odpowiada*
Akaashi: *bierze swoją torbę i idzie do domu*
Bokuto: *patrzy na ciebie* no ale- miałeś zostać... *emo mode*
Akaashi: *idzie do domu*
Bokuto: *idzie do ciebie, łapie cię za rękę, ciągnie do szatni i zamyka ją na klucz*
Akaashi: *patrzy na ciebie* czyli jednak nie masz mnie w dupie
Bokuto: *całuje cię namiętnie*