"Słowa niezaprzeczalnie delikatnie unosiły się na wietrze, jakoby smakując miłości pozostawionej po płatkach rozkwitłych kwiatów. I on z nimi szeptał wyznania ciche, a prośby głośne, bo pragnął ponad własne szczęście, oddać mu więcej niż tylko serce. Przekazał mu znacznie więcej".