Teayeon : też się cieszę ale naprawdę możesz mi zaufać i wszystko powiedzieć
Hobi : po prostu cię bardzo kocham i nie chcę cię stracić
Teayeon : kochanie o co chodzi ??? nie rozumiem
Hobi : kochanie naprawdę nic się nie stało po prostu cię kocham i nie chcę cię stracić
Teayeon : no niech ci będzie ale prędzej czy później się dowiem
Hobi : dobra to może zaczniemy myśleć na temat wesela w końcu sama to zaproponowałaś dzisiaj
Teayeon : i tak się dowiem o co chodzi
Hobi : a może tak kwiaty róże albo nie wiem tulipany
Teayeon : okey dam ci spokój, a może tak niezapominajki są przepiękne
Hobi : super też je bardzo lubię a co z zaproszeniami ??
Teayeon : to może oglądniemy jakieś w internecie, co ty na to ??
Hobi : okey
Zaczęliśmy oglądać różne zaproszenia i nie mogliśmy się zdecydować na żadne z nich, w końcu po około 2 godzinach wybraliśmy zaproszenie które nam się najbardziej spodobało
wyglądało tak
Hobi : to jest piękne
Teayeon : masz rację skarbie
Hobi : okey to zamówimy je a w domu podpiszemy, słuchaj a co z muzyką i salą i wszystkim innym
Teayeon : słuchaj zajmiemy się tym jutro, ja zadzwonię jeżeli chodzi o muzykę, a ty zadzwonisz o salę co ty na to ??
Hobi : super a i jeszcze jedno, wymyślimy super taniec dla nas
Teayeon : okey
Po tych słowach głośno ziewnęłam
Hobi : kochanie chocimy już spać bo widzę że jesteś zmęczona
Teayeon : a co z tym domem
Hobi : spokojnie już napisałem do gościa który go sprzedaje więc jesteśmy umówieni na za tydzień, więc jeszcze przeprowadzimy się przed kontynuacją trasy
Teayeon : okey
Po moim okey znowu głośno ziewnęłam po czym oparłam głowę o ramię Hobiego, i nawet nie wiem kiedy zasnęłam
Pov Hobi :
Kiedy Teayeon oparła głowę o moje ramię ucieszyłem się, zawsze cieszyłem się jak tak robiła, kiedy miałem już coś do niej powiedzieć to spojrzałem na nią i zauważyłem że zasnęła, ona jest taka śliczna jak śpi i w ogóle jest śliczna cieszę się że mam taką narzeczoną, kocham ją całym sercem i nigdy nie chcę jej stracić, po moich myślach delikatnie wstałem, wziąłem ją na ręce i zabrałem do naszej sypialni, położyłem ją i razem poszliśmy spać
Koniec pov Hobi :
W nocy :
Teayeon : czego ode mnie chcesz ??
?? : zniszczyć cię
Teayeon : ale ja ci nic nie zrobiłam
?? : a nie poznajesz mnie
Teayeon : nie bardzo
?? : a może teraz
dziewczyna ściągnęła maskę i kaptur i ujrzałam Sylwie dziewczynę która zawsze mnie gnębiła, nienawidziłam jej
Teayeon : Sylwia czego chcesz ??
Sylwia : jak to czego, zniszczyć ci życie
Teayeon : ale dlaczego przecież nigdy ci niczego nie zrobiłam
Sylwia : niczego ?? spójrz tylko na siebie, jesteś piękna do tego masz piękny głos a teraz zabrałaś mi Hobiego od zawsze mi się podobał
Teayeon : Sylwia niczego ci nie zabrałam, to nie jest moja wina że jesteś dla każdego taka wredna
Sylwia : coś ty powiedziała
Po tych słowach dziewczyna wyjęła z kieszeni pistolet i wycelowała we mnie
Teayeon : nie rób tego proszę cię
Sylwia : za późno nigdy cię nie lubiłam
Po tych słowach wyszczeliła z pistoletu a ja się obudziłam z krzykiem
Hobi : kochanie wszystko dobrze ??
Ja nic nie powiedziałam tylko wtuliłam się w chłopaka i zaczęłam płakać
Hobi : cicho skarbie to tylko zły sen
Ja dalej płakałam a Hobi próbował mnie uspokoić ale ja byłam przerażona, bałam się że naprawdę Sylwia mnie znajdzie i będzie chciała mnie skrzywdzić
Hobi : kochanie już dobrze a teraz powiedz co ci się śniło
Chłopak spojrzał mi w oczy a ja zaczęłam mu opowiadać co mi się śniło, kiedy skończyłam chłopak powiedział
Hobi : skarbie nigdy nie pozwolę cię skrzywdzić obiecuję
wtuliłam się w chłopaka i razem znowu zasnęliśmy
RANO :
CZYTASZ
Marzenia Się Spełniają
Humorco się stanie na koncercie i na spotkaniu fanowskim ?? jak się potoczy jej życie ?? czy w końcu komuś zaufa ?? co będzie dalej ?? czy znajdzie miłość do końca życia ?? a może znowu zostanie skrzywdzona ?? da sobie radę z przeszłością ?? a może będzi...