Rozdział 11

341 9 3
                                    

Massimo : zasnalem sam ale nagle dostałem telefon z, pracy więc pojechałem.

9 miesięcy później
Urodziła mi się piękna córka nazwaliśmy ją perła Laura kwitła uśmiechem i cała sobą od kiedy wyszła.
Laura: urodziłam córkę tak perła piękna malutka perła ale coś mi się dawało spokoju czułam się dziwnie

Koniec snu

Laura:
Budzę sie i znowu widzę te białe ściany to znaczy ze mnie oddał jie to nie możliwe wszystko co było perła to ze wyszłam massimo to musiał byc sen przyszedł doktor Mario więc zapytałam
L-doktorze a gdzie massimo?
M-kto pani lauro znowu pani nie bierze leków
L-ale doktorze on był prawdziwy zabrał mnie stąd
M- nie ma nikogo takiego
Po czym wstrzyknął mi leki i wyszedł ale ja, wiem ze massimo istnieje tylko czemu mnie tu oddał znowu dlaczego? Z ta myślą zasnęłam.

Zamknięta w psychiatryku (laura i massimo) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz