~𝟔~ 𝐍𝐚𝐩𝐫𝐚𝐰𝐝𝐞̨ 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐧𝐚𝐣𝐥𝐞𝐩𝐬𝐳𝐲 𝐧𝐚 𝐬́𝐰𝐢𝐞𝐜𝐢𝐞

35 3 4
                                    

Następnego dnia Joshua wstał rano i od razu pojechał do centrum aby kupić prezenty dla Jeonghana i jego rodziny. Długo myślał co mógłby mu kupić ale ostatecznie zdecydował się na wielki zestaw klocków lego o którym Jeonghan mówił podczas ich ostatniego spotkania. *Mam nadzieję, że mu się spodoba* - pomyślał. Do tego dołączył ulubione słodycze i napisał na kartce życzenia, zapakował wszystko i odłożył na półce w pokoju.

Dzień przed Wigilią Jeonghan zadzwonił do niego

-- Hej Shua, pamiętasz żeby jutro być na 15?

-- Tak pamiętam, obiecuję że będę. Co u Ciebie? Jak się czujesz?

-- W porządku, byłem na spacerze z siostrą w parku, a Ty co porabiasz?

-- W sumie nic ciekawego, leżę u siebie

-- Dobrze odpoczywaj, widzimy się jutro tylko się nie spóźnij!! Do zobaczenia Shua

-- Do zobaczenia!

Był już wieczór i Joshua zastanawiał się co jutro założyć aby dobrze wyglądać, podszedł do szafy i po większym zastanowieniu wybrał szare spodnie w kratę i białą koszulę. Chciał być wyspany i pełny energii więc położył się spać wcześniej niż zwykle. 

Następnego dnia obudził się i zobaczył piękny widok za oknem. Wszystkie domy były pokryte grubą warstwą śniegu co sprawiło że od razu czuć było świąteczny klimat. Jeonghan w tym samym czasie kończył robić porządki w domu i pomagał babci w kuchni. Joshua czuł się troszkę poddenerwowany ponieważ nie widział się jeszcze z rodziną Hana ale był pozytywnej myśli bo w końcu spędzi święta inaczej niż siedząc sam w domu. Wykonał poranną toaletę, zjadł śniadanie i zanim się zorientował była już godzina 14. Wziął prysznic i założył wcześniej wybrany strój, ułożył włosy i użył swoich ulubionych perfum. Wziął wszystkie rzeczy i o godzinie 14:40 wyszedł z domu udając się do domu Jeonghana. Ustał przed drzwiami i poprawił włosy, zapukał i grzecznie stał czekając aż ktoś przyjdzie. Gdy otworzyły się drzwi zobaczył elegancko ubraną starszą panią która przywitała go z uśmiechem.

- Witaj Joshua

- Dzień dobry

- Jest nam bardzo miło że spędzisz z nami wigilię

- Ja również bardzo się cieszę - uśmiechnął się i wszedł do środka. 

- Pójdę na chwilkę do siebie, Jeonghan jest w kuchni jakbyś go szukał

- Dobrze dziękuję Pani bardzo

Gdy babcia Hana wyszła z domu Joshua zmierzając do kuchni wstąpił do salonu by położyć prezenty pod choinką. Zadowolony z siebie że nikt go nie widział i z uśmiechem na twarzy poszedł do kuchni gdzie zobaczył Jeonghana który wyglądał przez okno.

- Kogo tak wypartujesz?

- Shua!!! - podbiegł i przytulił go

Joshua tuląc go do siebie powiedział

- Wesołych świąt Han

- Wesołych świąt Joshie, cieszę się że przyszedłeś. Chodź będziemy dekorować pierniki.

- Zdążyłeś jeszcze upiec pierniki??

- A co Ty sobie myślałeś oczywiście że tak

Podeszli do stołu gdzie siedziała siostra Jeonghana

-  Hejka - powiedział Josh

- Ooooo cześć Joshua, fajnie Cię poznać Jeonghan dużo o Tobie mówił, jestem Sofia

- Hejka Sofia, Ciebie również. Han masz bardzo uroczą siostrę wiesz? - spojrzał na niego i zobaczył zarumienionego bruneta

- Ma to po mnie, zacznijmy dekorować bo nie zdążymy

~ 𝕁𝕠𝕤𝕙𝕦𝕛𝕚 ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz