Aż w końcu...
____________________________________Macie tu jeszcze kilka słów ode mnie
Dziękuję każdemu za każdą gwiazdkę, każdy komentarz i każde wyświetlenie, to niesamowicie motywuje mnie do dalszego pisania tego oto
Miłego czytania!
____________________________________-NA ZĘBY MOJEJ CIOTKI KLEMENTYNY! WIEM!-krzyknął na swój cały, mały dom.-MUSZE. COŚ.SPRZEDAĆ.
Tak, to właśnie wymyślił nasz wielki umysł. Zenek świat dominacja.
Jednak nie przemyślał jednego, a dokładnie tego, że on nie bardzo ma co sprzedać. Nie miał zbyt wielu kosztownych rzeczy.
-Nie mam zbytnio co sprzedać-powiedziedział.-No chyba że moja nerkę, chociaż i tak jest gówno warta-dodał.
Myśl chłopie myśl
Nagle dostał olśnienia
-Już wiem, po pijaku lepiej mi się myśli, więc idę do jakiegoś baru. Tak, to jest plan.-powiedział.
(Dop.Aut. Super świetny plan Zenuś, jestem z ciebie dumna ty mój wielki umyśle)*Skip time*
Zenek POV
No i co. Siedzę w tym klubie, wypiłem już trzy głębsze, pomyślałem o Maryli w galaretce, aż nagle ktoś do mnie podszedł. Jakiś koleś, ewidentnie nieciekawy typ.
-Ej, co ty tak sam pijesz- zagadnął mnie.
Mama mnie uczyła, żeby nie rozmawiać z obcymi, jednak w tamtym momencie jakoś mi to wyszło z głowy. A nie, przecież ja już jestem dorosły i sam za siebie odpowiedzialny.
-Zawsze, kiedy muszę o czymś pomyśleć, idę się schlać- odpowiedziałem mu zgodnie z prawdą.
-Nad czym tak myślisz hm?-spytał.
-Muszę zdobyć pieniądze na bilet na koncert Maryli Rodowicz, a jestem fest spłukany-odpowiedziałem, używając nastoletniego słownictwa, chce pokazać ze jestem cool.
Dopiero po chwili dotarło do mnie co zrobiłem. Zenek, głupi Zenek. Po co mówiłeś temu typowi o tym koncercie, imbecylu.
-Mogę ci pomóc, jeśli chcesz.
-Jak?- zapytałem z zainteresowaniem.
-Pożycze ci pieniądze
-Hmm, no nie wiem.
-Ile potrzebujesz?
-170 albo 250.
-250 przy sobie nie mam, ale 170 mam. Chcesz tą pożyczkę?
Zastanawiałem się przez chwilę. Serio. Jednak byłem tak zdesperowany, że musiałem to zrobić.
-Tak.
-Okej, ale masz miesiąc na spłacenie tego, bo jak nie to inaczej sobie pogadamy. Rozumiemy się?
-Oczywiście.
I wyszedł.
Zostałem sam z tymi pieniędzmi, zastanawiając się, czy na pewno dobrze zrobiłem. Z jednej strony cieszę się, że w końcu zobaczę Marylę, ale z drugiej strony boje się że nie zdążę spłacić długu, a typ nie wyglądał na takiego, co można mu w kaszę dmuchać.
Dam radę. Jakoś mu to spłacę
***Maryla POV
Leżałam sobie w łóżku, jak mam w zwyczaju. Za niedługo zaczyna się moja trasa koncertowa, pierwszy koncert jest 6 grudnia. Mam nadzieję, że ludzie postawią na klasykę i stawią się na tym koncercie.
Zenek POV
Wróciłem do domu. Postanowiłem jak najszybciej zakupić bilety, żeby mi ich nie wykupili. Jednak mogłem zrobić to dopiero jutro, bo dzisiaj jest już za późno.
Ty kretynie, jutro jest niedziela, więc nie będę mógł iść wpłacić pieniędzy na konto. No cóż, muszę to zrobić jednak za dwa dni, w poniedziałek.Typ który pożyczył pieniądze Zenkowi POV
Głupek. Jest na tyle zdesperowany, żeby pożyczać pieniądze od obcych ludzi? Rasa ludzka schodzi na psy. Nawet nie wie, w jakie gówno się teraz wpakował
Zenek POV
Dopiero teraz zdałem sobie w 100% sprawę z tego, jak wielkim idiotą jestem. Miałem iść do baru, żeby pomyśleć o tym, co mogę sprzedać żeby zdobyć pieniądze, a skończyłem z pieniędzmi od jakiegoś randomowego kolesia. No po prostu idiota z krwi i kości
Wiedział, że źle zrobił. Jednak tego, co miało się wydarzyć w najbliższej przyszłości, nawet sobie nie wyobrażał.
_______________________________________
Za nami kolejny rozdział, piszcie co o nim sądzicie i czy chcecie kontynuację, bo mam mieszane uczucia co do tego, czy dalej to pisać
Buziaki i do następnego rozdziału!
Autorka
CZYTASZ
True Love||| Maryla x Zenon||| Psycho couple v2
RomantikPrzypadkowe poznanie dwójki pięknych, utalentowanych osób Czy rozkwitnie między nimi uczucie? Czy wystąpią razem podczas Sylwestra z Polsatem? Jak potoczą się ich losy? książka zdecydowanie nie dla dzieci i osób bez dystansu