"Zmienię się... dla niej" || Kacchako love story || na podstawie rp||

"Moja dziewczynka"

Przypominajka! 💧

Siedziałam, i myślałam nad życiem - no takie coś, nie wiem... myśli?

Hej, oddaj to! - Mowa, teksty nie wiem

*21:37* - Godzinki lub time lapsy no

Pov. Uraraka (tak dla przypomnienia)

On... Pocałował mnie w policzek! Czułam że moje nogi są z waty. To... Było coś czego się nie spodziewałam. Ale... on by tego nie zrobił, a przynajmniej to nie podobne do niego.

Postanowiłam też pocałować go w policzek. 

-Do zobaczenia!

-Do zobaczenia- Pomachałam mu i poszłam w stronę drzwi a on szedł w swoją stronę. Nie wierze w to co się stało! Jestem taka szczęśliwa!

-Mamo, która godzina?

-16:10 córeczko- O nie! Zapomniałam o tej randce z Sero! Musze się szybko ogarnąć!

Pov.Bakugou

Byłem już w domu, szybko przebrałem się w ciemny dres oraz moją ulubioną czarną bluzę.

Zadzwoniłem do Kirishimy.

-Koleś!

-No co tam bro?

-Ubieraj się, idziemy na stalking- Cisza. Kur*a Kirishima! nie mam czasu!

-Ok

-Ide do ciebie jak coś- Rozłączyłem się.

Włożyłem buty, założyłem słuchawki i poszedłem w stronę domu tego idioty.

*Pod domem Kiriego*

-Ej! Otwieraj FBI!- Darłem tak ryja puki nie wyszedł. Wyglądał jakby wyrwał się z ciemnej uliczki.

-Wyglądasz jak dres z pod monopola

-Cicho!

-Już ja lepiej wyglądam

-Idziemy czy nie?

-No a jak myślisz?- Poszliśmy, kierowaliśmy się pod dom Ochako.

*Pod domem Ochakosi*

Schowaliśmy się w krzakach i patrzeliśmy. Co... CZEMU TEN IDIOTA JEST W DRESIE! Chciałem już wybiec i mu przywalić, jednak Kirishima mnie powstrzymał.

-No hej~

-Heeeej~

-Jak tam?- Nuuuuuuuuuuuuuda.

-Spoko, a u ciebie?

-Też, gdzie idziemy?

-Do Kacchana- HAHAHAHAHA. ALE KOLEŚ SIĘ OBSRAŁ. Czekaj co. Jak to do mnie?! Znaczy! Oof.

-Co

-No do Kacchana?

-Ale jak?

-No normalnie, tam ufundowali nam jedzenie- Wywróciła oczami dziewczyna.

Szliśmy za nimi całą drogę aż do tego  "Kacchana". 

-Ej ty Baku-bro! Masz właśną restauracje!

-Morda w kubeł.- Schowaliśmy się znowu.