Tu nie będe dużo pisać bo to była bardzo krótka historia.
Grałam wtedy z moją internetową przyjaciółką w murder mystery i ustaliłyśmy,żebyśmy nie mówiły kim jesteśmy. Pamiętam,że byłam innocentem,więc zaczełam chodzić po mapie. Nagle zobaczyłam moją przyjaciółke. Z tego powodu bardzo się ucieszyłam i do niej obiegłam. Zatrzymałam się przed nią, rzywitałyśmy się i ciągle stałyśmy przed sobą. W pewnym momencie zobaczyłam,że ona coś trzyma,więc zaczełam przyglądać się temu. Okazało się,że był to miecz. W tym momencie zrozumiałam,że ona nie jest innocentem ani szeryfem tylko mordercą. Chciałam odskoczyć do tyłu ale gdy podskoczyłam ale ona killneła mnie gdy byłam wpowietrzu. Najpierw byłam cicho a przyjaciółka się śmiałaPotem też zaczełam się śmiac. Nagle przyjaciółka powiedziała,że widziała jak wyleciała ze mnie dusza a dalej nie pamiętam co się działo :c.
Myślałam,że to wyjdzie kr