Laura
Próbuje spokojniej oddychać i starać się uspokoić.
Koleżanka siedząca po mojej prawej stronie cicho do mnie szepcze
-Wszystko w porządku?
-Tak, tylko strasznie tutaj gorąco.
-Naleje ci wody. -podaje mi szklankę z wodą a ja jakby na autopilocie połykam wszystko naraz. Łukasz spogląda na mnie z niepokojem ale nic nie komentuje i po chwili odwraca się w stronę naszych gości. Jakby z oddali dochodzą mnie słowa ważniaka w garniturze
-Nie wszyscy mnie tutaj znają, ale jestem waszym szefem. Hotel jest moją własnością więc mam wgląd we wszystkie dokumenty. Przez kilka dni będę na miejscu żeby przyjrzeć się waszej pracy i zapoznać się z każdym z was. Mam nadzieje że nie będzie w tym czasie żadnych niemiłych niespodzianek i liczę na owocną prace. Dziękuję to wszystko. Możecie wracać do waszych obowiązków.
Pośpiesznie wstaje ze swojego fotela chcąc czym prędzej opuścić pomieszczenie ale moją drogę zastępuje mi Łukasz i stanowczym gestem przywołuje mnie do siebie. Nie mogę odmówić więc z niepokojem wymalowanym na twarzy podchodzę do niego.
-Chodź, przedstawię cię.
-Łukasz, naprawdę nie trzeba. Będę miała możliwość poznać go w innym czasie.
-Nalegam.
Z westchnieniem odwracam się do dwóch mężczyzn spoglądających na nas z zaciekawieniem. Odprawiam w głowie na szybko modlitwę żeby jeden z nich nie przypomniał sobie mojej skromnej osoby. Starczy mi, że na co dzień spoglądam na jego małą kopie i niesamowite niebieskie oczy. Gdyby postawić mojego syna i tego przystojniaka obok siebie każdy stwierdzi, że to dwa klony. Miałam takie szczęście że cały wygląd przejął po swoim ojcu a po mnie to prawdopodobnie tylko charakter.
-Nicolasie, chciałbym ci przedstawić naszą nową Pani menager, Laurę Pausini.
-Miło mi Panią poznać- z szczerym uśmiechem wyciąga w moją stronę dłoń, którą po krótkiej chwili ściskam. Nic nie wskazuje żeby mnie poznał. Oddycham z ulgą, że mój mały sekrecik jest bezpieczny. Postanawiam dalej udawać jakbym pierwszy raz tego człowieka zobaczyła na oczy i szczerze się uśmiecham. Po krótkiej chwili, po dokładnym prześledzeniu oczami mojej sylwetki, Nicolas wskazuje drugiego z mężczyzn
-To jest mój brat, Pablo.
-Witaj piękna -chytry uśmieszek młodszego z mężczyzn formuje się na jego ustach. Nie wiem dlaczego ale od razu polubiłam go. Może te jego swobodne zachowanie i łagodne rysu twarzy przyciągają mnie do niego. Obaj są przystojni i bardzo podobni do siebie. Ale w Nicolasie widać twardość i niedostępność. Zastanawia mnie czy po bliższym poznaniu też tak się zachowuje. Mam wrażenie, że nikogo do siebie nie dopuszcza. Spoglądam w jego niebieskie oczy i po raz kolejny mam wrażenie jakbym tonęła w nich, tak jak przy naszym pierwszym spotkaniu. Daje sobie wewnętrznego kopniaka i po przeproszeniu wszystkich wracam do swoich obowiązków.
Cały dzień jednak nie mogę skupić się na moich obowiązkach bo w głębi ducha wiem, że jeśli jego wizyta szybko się nie skończy będę miała przechlapane. Wszystko może się wydać a wtedy moje życie może po raz kolejny obrócić się o sto osiemdziesiąt stopni. Tylko, że teraz nie myślę tylko o sobie a przede wszystkim o moim skarbie.
CZYTASZ
Głos serca
RomanceMilioner i zwykła dziewczyna a między nimi ktoś jeszcze. Dziewczyna, by bronić osoby, na której najbardziej jej zależy jest gotowa na wszystko. Mężczyzna by dopiąć swego jest gotowy do najgorszych czynów. Czy dwoje tak różnych osób, dla dobra ws...