Lexy zabrała swoje rzeczy i wyszłaM- kurwa !
P- stary, to jest w końcu prawda ?
M- kurwa nie ! Nie zrobiłbym tego ! Jadę do niej
P- do kogo ?
M- do natsu , musimy coś sobie wyjaśnićMarcin pojechał do domu X(d)
M- otwieraj ty suko !
N- już już Marcinku
M- ty kurwo , ty jebana kurwo . Jak mogłaś ?! Myślisz ze nie zauważyłem ze to sztuczny brzuch ?!
N- tak , jest sztuczny ale ważne ze poklociles się z Lexy !
M- nie do końca , bo to się nagrywa i mam dowód ze kłamiesz !Marcin szybko pojechał do kwiaciarni , i kupił dla Lexy kwiaty . Zapukał a otworzyła mu Ada .
A- jej pokój ....
M- dzięki .....
Marcin wszedł na górę i uchylił lekko drzwi do pokoju Lexy .zastal tam Lexy całą zapłakaną mówiąca coś do siebie .
L- obiecał mi ...... ze tego nie zjebie i ci masz z tego kurwa ? Nawet za tobą nie wybiegł
M- Lexy.....
L- wyjdź ....
M- Lexy proszę mam dowody .....
L- BO CI KAPCIE JEBNE W ŁEB ( nie No żartuje hahaha )
L- pokaz ....
M- ale jeszcze przed tym ....