Per. Ewron
Ewron: Krystian j-j-ja przepraszam... - zaczęły mi lecieć łzy, a on ocierał je z mojego policzka
Nexe: Za co?
Ewron: Bo bo ja cie chyba nie k-kocham... - skłamałem sam nie wiedziałem dlaczego, mogłem pozbyć się uczuć których mam w sercu a straciłem go zapewne na zawsze
Nexe: Czyli mam zrozumieć, że robiłeś mi tylko piepszoną nadzieje - było widać, że jest zły i miał by się zaraz rozpłakać
Ewron: Ja p-przepraszam
Nexe: Nie chce sie już z tobą więcej przyjaźnić, rozumiem że mnie nie kochasz ale po co robiłeś mi nadzieje? - nie odpowiadałem już, bo wiedziałem, że tylko pogorsze sytuacje.
Założył buty i wyszedł trzaskając dzwiami, a ja poszedłem do sypialni i żuciłem się na łóżko, wiedziałem że zjebałem i raczej tego już niestety nie naprawie. Napiasałem do Stasia cały czas płacząc:________________________________
Kamil - Pomóż proszę
Staś - Co się stało?
Kamil - Zjebałem
Kamil - Mam ochotę się zabić
Staś - Co zrobiłeś
Kamil - Straciłem go na zawsze
Staś - Chcesz żebym do ciebie przyjechał?
Kamil - Tak
Staś - Za około 20 min będę na razie
Kamil - Okej do zobaczenie
_____________________________Cały czas płakałem w poduszke, jedyne emocje jakie czuje to złość na samego siebie i smutek że go starciłem, aż w końcu przyjechał Thorek. Zapókał a ja udałem się do drzwi, po drodze spojrzałem w lustro i zobaczyłem, że mam całe czerwone oczy i podeszłem do drzwi, otworzyłem je i odrazu żuciłem się w ramiona młodszego, przytulałem się do niego i wpłakiwałem jak małe dziecko do mamy, nie chciałem się odsuwać
Thorek: O co poszło z Krystianem opowiadaj - wziałem głęboki wdech i zacząłem
Ewron: No t-to tak Krystian zapytał mnie czy pamiętam co działo się w sobotnią impreze, o-odpowiedziałem że nie dokońca, w-w-więc opowiedział mi co tam się działo. G-graliśmy tam w butelke i jak wypadło na mnie to dałeś mi wyzwanie p-pocałój Krystiana i dodałeś bo wkońcu go k-kochasz
Thorek: Chciałem wam pomóc a tobie się nie udało
Ewron: Nie pomogłeś. I j-ja odpowiedziałem, że p-przepraszam ale ... nie nawet nie wiem c-czemu nie pozbyłem się tych emocji poprostu nie p-potrafie powiedziałem: bo ja chyba ciebie nie kocham a potem jak debil pozwoliłem mu wyjść, myśli, że robiłem mu nadzieje. Pomóż chce to naprawić wiem, że go z-zraniłem...
Thorek: Spróbuje pogadać z Yoshim on często widuje się z Nexe
Ewron: Dzięki ,a zostaniesz na noc prosze?
Thorek: No dobra
Thorek: A widziałeś swoje oczy?
Ewron: Tak
Thorek: Idź je przemyć, a ja zamówie jedzenie
Zrobiłem tak ja powiedział, udałem się zamknąłem drzwi ,przetarłem oczy i ponieważ ręcznika nie było na wieszaku sięgąłem do szafy po inny, przy okazji przez przypadek wyjąłem szkiełko, którym po zerwaniu z dziewczyną się raniłem, kilka śladów zostało na moich nadgarstach, a jedyną osobą, którą o tym wie jest Staś.
Zastanawiałem się chwile patrząc szkiełko, miałem wielką ochotę, żeby to zrobić, aż wziąłem daną rzecz i wszedł Thorek
Ewron: Wyjdź!!
Thorek: Odkładaj to!!
Ewron: Nie jesteś moją matką więc sie odwal
Thorek: Ale jestem twoim przyjacielem
Ewron: I co z tego, to moje bezsensowe życie
Thorek: Ale masz kilka osób dla, których żyjesz
Ewron: Jedną najważniejszą dziś straciłem...
Thorek: Wiem ,że ci na nim zależy, ale to nie jest powód do robienia takich żeczy
Ewron; Właśnie jest
Thorek: Dobra stop już, odkładaj to
Ewron: Już odkładam
Thorek: To odłóż i chodz - odłożyłem szkiełko i Staś złapał mnie za nadgarstek prowadzac na kanape, gdy usiedlismy podał mi pilota i włączylem telewizor odpaliłem netflixa i wybralem film po czym go włączyłem. Około 20 min później przyszło jedzonko i Thorek poszedł je odebrać. Zamówiliśmy uwaga... sałatke tak te 2 ulańce po 6 latach zamówiły sałatkePer. Nexe
Ewron: Krystian j-j-ja przepraszam... - zaczęły mu lecieć łzy, a ja ocierałem je z jego policzka
Nexe: Za co?
Ewron: Bo bo ja cie chyba nie k-kocham... - byłem w szuku
Nexe: Czyli mam zrozumieć, że robiłeś mi tylko piepszoną nadzieje ,- byłem zły i wydawało mi sie, ze miałbym się zaraz rozpłakać
Ewron: Ja p-przepraszam
Nexe: Nie chce sie już z tobą więcej przyjaźnić, rozumiem że mnie nie kochasz ale po co robiłeś mi nadzieje? - nie odpowiadał już a ja poszedłem po buty, ubrałem je i wyszedłem trzaskając drzwiami. Zszedłem ze schodów i udałem się do samochodu, otworzyłem go, wsiadłem do niego, oparłem głowe o kierownice cały zalany łzami. Wziąłem głowe z kierownicy i odpaliłem samochód. Jechałem do Julki by odebrać Momo nie chciałem też jej zawracać głowy moimi sprawami. Na miejscu zaparkowałem i szbko wysiadłem udając się do mieszkania mojej byłej dziewczyny
Julka: Hej
Nexe: Cześć
Julka: Coś się stało?
Nexe: Nic nic
Julka: Na pewno?
Nexe: No tak
Julka: Okej
Wziąłem Momo i wyszedłem.Gdy dorłem do domu, wyjąłem siatke w której były papierosy i alkochol, odrazu otworzyłem napój i nie zdążyłem wypić bo coś mi w tym przeszkodziło była to wiadomość w telefonie, od Yoshiego
_______________________________
Yoshi - Hej widziałem cię w żabce, byłeś smutny i kupowałeś alko wraz z papierosami. Coś się stało?
Nexe - Yhh nie ważne
Yoshi - Ewron cię zgwałcił albo ty jego
Nexe - Nie chce nawet o nim myśleć
Yoshi - Zgwałcił cię tak?
Nexe - Boże nieee
Yoshi - To co?
Nexe - Zranił mnie...
Yoshi - Ojj
Nexe - Mogę przyjść
Yoshi - Pewnie wpadaj
Nexe - Dzięki
_______________________________Przypomniało mi się coś więc wykonałem to usunąłem Kamila na facebooku i go zablokowałem. Po czym przypiołem Momo na smycz zabrałem klucze telefon i portfel, po czym udałem się ubać buty po ubraniu ich wyszedłem z domu i zakluczyłem drzwi
C. D. N
-929-
Nie chciałam żeby to się tak szybko skończyło więc napisałam takie coś.
CZYTASZ
𝐶𝑧𝑦 𝑡𝑜 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑎𝑧́𝚗́? - 𝙽𝚎𝚡𝚎 𝚡 𝙴𝚠𝚛𝚘𝚗
Fanfiction𝐃𝐰𝐚𝐣 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐣𝐚𝐜𝐢𝐞𝐥𝐞 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐳𝐲 𝐧𝐢𝐞 𝐰𝐢𝐞𝐝𝐳𝐢𝐚 𝐜𝐨 𝐝𝐨 𝐬𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞 𝐜𝐳𝐮𝐣𝐚. 𝐂𝐨 𝐢𝐜𝐡 𝐥𝐚𝐜𝐳𝐲? 𝐏𝐫𝐳𝐲𝐣𝐚𝐳́𝐧́? 𝐌𝐢𝐥𝐨𝐬́𝐜́? 𝐍𝐢𝐞𝐧𝐚𝐰𝐢𝐬́𝐜́? 𝐂𝐳𝐲 𝐩𝐨𝐰𝐢𝐞𝐝𝐳𝐚 𝐜𝐨 𝐝𝐨 𝐬𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞 𝐜𝐳𝐮𝐣𝐚? 𝐂𝐳�...