Sąd

702 11 0
                                    

Następny dzień nastał wreszcie sobota. Postanowiłem że fajnie spędzę go z małą. Zrobiłem jej standardowo śniadanie i poszedłem do pokoju. Paulinka jeszcze spała więc postanowiłem że posiedzę sobie na telefonie. Zajrzałem do telefonu i zobaczyłem że mam sprawę sądową w zwiąsku z przewinięciem Leny i że mogę dostać z tej sprawy 200 tysięcy złotych. Kiedy to usłyszałem to prawie spadłem z fotela. Postanowiłem że nie będę mówił nic Paulince i to będzie niespodzianka.

-Paulinka wstawaj kochanie

-dobzie

-dzisiaj ty mówisz co robimy, gdzie chcesz dzisiaj iść

-ja ce na basen

-basen niema problemu

-ale ja ce z tobą i z Anią

-aaa polubiłaś Anię

-nio

-a wogule jak było wczoraj z Anią

-było super, Ania jest taka miła

-no to się cieszę skarbie

Po ubraniu się poszliśmy na taksówkę w kierunku basenu, tam mamy spotkać się z Anią. Po drodze zachaczyliśmy jeszcze o jeden sklep żeby kupić strój kompielowy i pieluchy do pływania dla mojej księżniczki. Po zakupach pojechaliśmy na basen. Po około 20 minutach byliśmy na miejscu, Ania też już była więc zaczeliśmy konwersację.

-Hej Leonard, cześć Paulinka- zaczęła Ania

-cześć Ania- powiedziałem

-ceść-powiedziała Paulinka

-Tata mówił że spodobałam się tobie- powidziała Ania biorąc małą na ręce.

Weszliśmy do budynku i kupiliśmy bilety na 2 godziny poczym udałem się do szatni zamykanej żeby przebrać moją księżniczkę, poczym poszliśmy pływać. Dziewczyny weszły do basenu, a ja stanąłem przy krawędzi i postanowiłem się popisać ładnym saltem.Zrobiłem salto w tył i popłyneliśmy do leniwej rzeki. Popływaliśmy chwilę i poszliśmy na zjeżdżalnie wodną. Po zjeździe postanowiłem że zostawie dziewczyny w basenie i pójdę do sauny.

-Ania zostaniesz z Paulinką, a ja chwilę odsapne w saunie dobrze ?

-niema problemu Leonard idź sobie odsapnąć.

Poszedłem do sauny dymnej.

Ania pov*

-Skarbie chodź zjedziemy sobie jeszcze raz popływamy sobie i jak tatuś wróci to będziemy się zbierać

-dobzie Mamusiu

Tak mineły te dwie godziny

Leonard pov*

Po basenie pojechaliśmy do mnie do domu żebym się przebrał elegancko na rozprawe i powiedziałem o tej rozprawie Ani

-Ania.

-Tak- odpowiedziała

-teraz muszę się elegancko ubrać bo mam za godzinę sprawę sądową

-co jaką sprawę- zapytała zdziwiona

-sprawę z powodu przewinięcia Leny, jak pójdzie dobrze to dostanę 200 tysięcy za tą sprawę- powiedziałem

-cooo musi ci się udać- powiedziała

-no już wiem co za to kupie.

-dobra co ja mam do tej sprawy- zapytała

-musisz zostać z Paulinką na czas sprawy sprawa będzie trwać dwie godziny więc wy zostaniecie w domu, a ja wrócę po sprawie dobrze?- zapytałem

-dobra, ale co z twoimi rodzicami jak wrócą przed tobą.

-Ja poinformuje moją mame żeby się nie zdziwiła że tu jesteś, ale będziesz musiała zostać u mnie na noc

-Oj Leonard oczywiście że zostanę z Paulinką zawsze

-Dziękuje ci niemartw się moja mama będzie dopiero o 16, a o 17 ja już wrócę bo jeszcze pare spraw mam do załatwienia- powiedziałem

O godzinie 13:30 pojechałem zostawiając dziewczyny same w domu. Po około 15 minutach byłem na miejscu więc chwile jeszcze muszę poczekać.I tak po chwili zaczęło się

Ania pov*

Kiedy Leonard wyszedł z domu ja zajełam się Paulinką. O godzinie 16 przyszła mama Leonard więc wyszłam się przywitać

-Dzień dobry

-Dzień dobry- odpowiedziała Mama Leonard

-Wiesz może co Leonard robi teraz bo mi powiedział że go nie będzie i tyle.

-Nie wiem jedyne co to umówiliśmy się że ja zostanę z Pauliną w domu żeby nie siedziała sama.

-Kiedy Leonard przyprowadził do domu Paulinę to nagle zaczęła z nami mieszkać- powiedziała

-A nie przeszkada pani Paulina

-Nie siedzi tylko u Leonard i wogulę jej nie widuję więc nie przeszkadza.

-A ciebie jeszcze nieznam może powiesz mi coś o sobie- dodała

-Jestem Ania przyjaciółka Leonard i Pauliny- odpowiedziałam.

Niechciałam opowiadać o naszej relacji.

-Acha to nie przeszkadzam już- powiedziała i zamkneła drzwi

Po rozmowie z mamą Leonard postanowiłam że położę Paulinkę spać.

-Skarbie idziemy lulu.

-Ale ja niechcę spać

-nie dyskutuj idziemy spać i koniec

-no dobźe

-grzeczna dziewczynka- powiedziałam dając jej całusa na dobranoc.

Po chwili leżałam już obok Paulinki obydwie spałyśmy.

Leonard pov*

Rozprawa się skończyła na moją korzyść więc jestem mega zadowolony.Wróciłem do domu i odrazu mnie przywitała wściekła mama.

-Co tu robi kolejna dziewczyna

-to jest moja koleżanka która miała zostać z Pauliną żeby niebyło jej smutno przez te 2,5 godziny więc tu została, a teraz chciałbym iść do nich bo jestem zmęczony dzisiejszym dniem.

-dobrze.

Poszedłem do pokoju zamknąłem drzwi siadłem na fotelu przy biurku i zacząłem liczyć wszystkie swoje pieniądze. Po chwili położyłem się obok moich dziewczyn.

Przygody Paulinki i jej tatusiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz