– Chloe szybko zaraz się spuźnimy!!
Chloe- Zwolnij chwile Keny, nie każdy ma taką kondycję.
Po kilkunastu minutach nieustającego niego Chloe wraz ze swoim przyjacielem dotarli do szkoły, zdyszani weszli do środka, przebrali się w szkolny mundurek, który zawsze mieli wkładać na specjalne okazje.
Mundurek składał się z czarnej marynarki z logo szkoły i czerwonego krawatu. Dziewczyny na akademię miały zakładać spódniczki tego samego koloru co marynarki a chłopcy czarne dżinsy.
Po przebraniu się przyjaciele pobiegli do swojej klasy, gdy byli już prawie przy drzwiach one nagle się otworzyli i wpadli na koleżankę z klasy Rose. Wszyscy się wywrócili.
Rose- Ała, wiedziałam że jestem magnesem na ludzi ale to już przesada.
Kenny- A ty zawsze potrafisz zamienić każdą sytuację w żart. Daj rękę pomogę ci wstać.
Chloe- Rose czy się już zaczęło?
Rose- Nie ale zaraz się zacznie chodźcie bo ta jędza znowu się na was wydrze, że nie przychodzicie na czas.
Gdy tylko usiedli na swoich miejscach drzwi o klasy się otworzyły a do ich klasy wszedł Braian, chłopak którego celem dotychczasowego istnienia jest robienie żartów nauczycielom.
Braian wszedł do klasy z podniesioną głową do góry, żuł gumę, kręcił biodrami jak kobieta, kiedy usiadł na ławce nauczyciela założył nogę na nogę i zaczął mówić naśladując głos znienawidzonej nauczycielki.
Braian- A zatem skoro jestem żoną dyrektora mam głęboko w poważaniu was i wasze sprawy, nie obchodzi mnie to czy zasłużyliście czy nie ale nie lubię was więc każdemu stawiam 1 za byle co. A skoro jesteście małolatami to nic nie możecie mi zrobić, poza tym mam ważniejsze sprawy niż wy więc nie będę przychodzić na czas...
Wtedy po klasie rozniosło się powolne klaskanie, wszyscy spojrzeli w miejsce gdzie było słychać klaskanie. To była nauczycielką którą naśladował Braian. Wtedy odezwała się jadowitym głosem
???- Nie wiedziałam, że mam siostrę bliźniaczkę, czy zechcesz coś nam jeszcze powiedzieć?
Braian- Tak, Nie postawie 1 Braianowi ponieważ to mój ulubiony uczeń.
???- Marne szanse.
Chłopak zaszedł z biurka i powędrował do swojej ławki że spuszczoną głową, ale nie był smutny, wręcz przeciwnie można wręcz powiedzieć, że pękał ze śmiechu tylko z zamkniętymi ustami.
???- Więc tak, chciałabym powitać wszystkich tu obecnych na rozpoczęciu roku szkolnego, jesteście teraz w 8 klasie to znaczy, że jesteście najstarszą klasą w szkole, słyszałam że mamy w klasie nowego ucznia, (sugestywnie pokazała ręką na jedną dziewczynę siedzącą sama pod ścianą) więc się przedstawię. Nazywam się (nie mam pomysłu więc ona będzie się nazywać jak wasza znienawidzona nauczycielką czyli w skrócie tzn).
Tzn-Mam nadzieję, że w tym roku będzie nam się dobrze pracowało, o i chciałam także dodać, żebyście nie dokuczali Lili (nowa uczennica) mam nadzieję że wszyscy się z nią zaprzyjaźnicie.

CZYTASZ
Po drugiej stronie lustra
FantasyChloe to zwykła przeciętna licealistka, ma przeciętne oceny i wielu przyjaciół jednak kiedy weszła do domu niedawno zmarłego dziadka jej życie wywróciło się do góry nogami.