Idąc korytarzem natrafiłem na pana Aizawę który pouczał Kachana i Kirishimę. Przywitałem się tylko i poszłem dalej.
Zapukałem do pokoju Uraraki a
ta otworzyła owinięta samym ręcznikiem, odwróciłem się tylko i zawstydzony wyszeptałem.I.M.[Izuku Midoriya]-P-przepraszam.
O.U.[Ochako Uraraka]-Za co? Oh!Zaczekaj chwilę!Zamkneła szybko dzwi, chyba zoriętowała się o co mi chodziło.
Po chwili otworzyła drzwi z powrotem już ubrana i gestem ręki zaprosiła mnie do środka.O.U.-Tak wogóle, co tu robisz Deku?
I.M.-Nudziło mi się a skoro zapewne po tamtych krzykach nikt już nie śpi to pomyślałem że przyjdę, choć chyba nie w porę...
O.U.-Nie no co ty, bardzo sięcieszę że przyszedłeś.Rozmawialiśmy jeszcze tak pół godziny a potem wyszłem ponieważ o 7.00 zaczynamy zajęcia. Wracając do pokoju natrafiłem na Kacchana. Na początku wyglądał na wkurzonego ale gdy mnie zobaczył jego twarz stała się obojętna.
143 słowa
Keri~
CZYTASZ
Wybacz Kiri || BakuDeku || -Keri_Chan- || PORZUCONE
RomanceKirishima i Bakugo zakochują się w Deku. To tyle co mogę na ten temat powiedzieć. Japierdole, co ja miałam w głowie jak to pisałam. Nie kontynuuje tego in nie poprawiam. To poprostu tu jest.