Powiedz mi coś, czego już nie wiem
Harry budzi się gwałtownie, słysząc dźwięk tłuczonego szkła. Coś w jego głowie wysyła falę tak mocnego bólu, że praktycznie widzi gwiazdy. Jest zbyt ciemno, żeby zobaczyć, co się dzieje i boi się, że jeśli wstanie, to obudzi Louis'a.
Chwila...
– Lou? – Harry poczuł przypływ adrenaliny. Ktoś włamał się do hotelu? – Louis? Lou! – Jeśli coś się stało jego Boobear'owi, to nie będzie miał litości dla tego chorego drania, który go skrzywdził.
– Harry?
W pokoju rozległ się cichy dźwięk kroków, zbliżających się do łóżka.
Harry zrelaksował się, ponieważ te miękkie ślady stóp należały do jego chłopaka.
– Lou, co się dzieje? Co to za hałas?
Teraz Harry staje się bardzo zdezorientowany. – Przysięgam, że usłyszałem hałas. Coś jak... jak pękające szkło albo...
– Nie martw się o to, okej? Musisz odpocząć.
Reszta nocy jest cicha. Całkowicie cicha.
***
Ten rozdział celowo jest taki krótki, ponieważ chcę, abyście zgadli, co to za hałas. Zapraszam do komentowania!
Kisses xx
Przy okazji zapraszam na twitter'a, gdzie będę pisać i wrzucać linki do kolejnych tłumaczeń - _dolcegabbana__
CZYTASZ
I Want to Write You a Song × Larry | PL
FanfictionWszystko zaczęło się od bólów głowy. Harry myślał, że wszystko z nim w porządku, że jest tylko strasznie zmęczony. Moja własna wersja kultowego fanfiction - "Hoping This Cold Blue Water Scrubs Me Clean And Spits Me Out Again" ! OPOWIADANIE JEST TYLK...