Genialna Siostra/ Riverdale(ZAKOŃCZONE)

Rozdział 11

Rano obudziłam się dość wcześnie, o 6 nad ranem. Leżałam tylko w łóżku bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić, myślałam nad swoim życiem i czy zostać w Riverdale, no bo jednak każdy mój dzień nie będzie dobrze wyglądał. Gdy było już 30 po ruszyłam się i poszłam do łazienki i umyłam twarz, zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się w moje ulubione rzeczy. Poszłam do kuchni, zjadłam sama śniadanie bo mojego brata już nie było, nie wiedziałam gdzie jest i co robi, jednak mało mnie to interesowało, miał swoje życie a ja swoje. Gdy zjadłam poszłam do szkoły, każdy się na mnie patrzył, KAŻDY.  Tym razem nawet spotkałam Betty z Jughead'em i ich przyjaciół, stali i na mnie tylko patrzyli, nastawiła ich przeciwko mnie, nie wiem dlaczego i nie wiem co jej zrobiłam, zignorowałam ich po prostu. Cały dzień był nudny, nie widziałam mojego brata ani w szkole ani w domu, byłam zmęczona i nie miałam zamiaru go szukać ale jednak chciałam wiedzieć co robi i gdzie jest. Gdy wróciłam zostawiłam plecak w pokoju schowałam telefon do kieszeni i poszłam go szukać, najpierw poszłam do ich nowej ,,siedziby" ale go tam nie było, poszłam do Pop's i do prawie każdego lokalu w mieście i nie znalazłam po nim śladu. Pytałam się też jego znajomych i też nic nie wiedzieli. Poszłam do domu, zaczęłam się martwić bo go tam nie zastałam, zawsze wracał szybciej ode mnie. Dzwoniłam do niego z tysiąc razy ale nie odbierał. Nie wiem czemu ale zaczęłam myśleć o Betty, po co mnie w ogóle prosiła o pomoc? Po co mi to wszystko mówiła? Pewnie teraz rozmawia z Jug albo robią coś innego... Miałam dość i musiałam odpocząć, poszłam do łazienki i zrobiłam sobie ciepła kąpiel, maseczkę i się odprężyłam, nie chciałam już myśleć o niczym i o nikim. Przebrałam się w piżamę i zaczęłam przeglądać telefon. Po 23 poszłam spać myśląc ,, Co się stało z moim bratem?"

----------------------------------

Dzisiaj taki krótki, ostatnio nie mam zbyt wielu sił i czasu na pisanie za co przepraszam.