- Nie uwierzysz co się stało!? To było nie samowite, pojawiła się z nikąd i walczyła z tym złoczyńcąu! A co najważniejsze pokonała go! - Darła się April i przepchnęła się by wejść, a tuż za nią wlazł Deku.
- Jak dla mnie to tylko zwykły dzieciak, któremu się nudzi. Nie rozumiem czemu się tak podekscytować. - Wtrącił Izuku.
- Ej! - Zamknęli się i spojrzeli na mnie. - Rozumiem emocje spowodowane czymś nowym, nie znanym, ale obecnie wybieram się do szpitala więc przyjdźcie później!
- O Jezu Izumi przepraszam zapomniałam się... A w dodatku masz dziś swoje siedemnaste urodziny!
- Wiesz April jakoś nie mam ochoty na świętowanie. A teraz wybaczcie, że was wyrzucam, ale mam jeszcze sporo do zrobienia.
- Racja przyjdziemy później. Chodź April. - Wyszli.- Zack!? - Zawołałam...
- W pokoju!
- Wszystko gra? Jak się czujesz?
- Tak jest dobrze. - Przytuliłam, go czule.
- Zack pamiętaj Łzy nie są słabością, są dowodem, że ktoś przez długi
czas był silny.-- Ciężko jest mi zaakceptować fakt, że nie masz po co wracać do własnego domu. - Patrze na niego zdołowana
Ubraliśmy się wygodnie, spakowałam jeszcze trochę jedzenia i książek po czym wyszliśmy udając się spacerem do szpitala., a nim się oglądam jestem w środku.
- Dzień dobry..
- Dzień dobry szukam mojego taty Shoto Aizawa.
- Drugie piętro, sala 55.
- Dziękuje do widzenia. Chodź Zack..
- Izumi myślisz, że to dobry pomysł bym wchodził tam z tobą?
- Chyba najlepszy jaki miałam. Mój tata ci pomoże, a jeśli nie będzie chciał namowie go. Uszy do góry Zack.
Uśmiechnął się smutno i otworzył drzwi by po chwili mnie w nich przepuścisz. Mój tata siedzi oparty o ramę łóżka.
- Cześć tato..
- Dzień dobry Panu.
- Cześć..
- Tato to Zack opowiadałam Ci o nim ostatnio.
- To prawda. Izumi dużo mi o to bie opowiadała. Cieszę, że mogłem cię poznać.
- Jak to 'mogłeś'? O czym nie wiem tato?
- Jest wiele spraw do omówienia. Jedną z ich jest informacja od lekarza, że mój stan zdrowia się pogarsza.
- Jak to? - Zack stanął za mną i położył ręce na moich ramiona. Spojrzałam na niech z łzami w oczach.
- Izumi jesteś już duża, powinnaś wiedzieć. Od trzech lat chorowałem na raka trzustki.
- Dlaczego mi nie powiedziałeś!? Jestem twoją córką, a ty moim Ojcem.. Ile zostało ci czasu? - Głos mi się łamie.
- Lekarz mówi, że tak z miesiąc może dwa.
- Twoi uczniowie wiedzą?
- Nie... Nie umiałem im tego powiedzieć.
- Dlaczego się nie leczyłeś!?
- Wiedziałem, że potrzebna ci rodzina.
- Dlaczego ty musisz zawsze o inny, a nigdy osobie.. Dlaczego nie poszedłeś się leczyć... Dlaczego chcesz mnie zostawić?
- Nie chce skarbie, ale nie ja decyduje.
- Przytuliłam go mocno. - Bedzie dobrze skarbie, dasz radę.- Ja jej pomogę.
- Dziękuje chłopcze..
- Ale ja jestem nie pełnoletnia...
- Rozmawiałem już z Inko mamą Midoriyi.. Zgodziła się adoptować. Oczywiście będziesz mieszkać
sama ona będzie opłacać mieszkanie do momentu gdy będziesz pełnoletnia.- Resztę dnia spędziliśmy w szpitalu przy łóżku mojego ojca.- Przepraszam, ale czas odwiedzin skończył się już 10 minut temu.
- Rozumiem.. Przyjdę jutro.
- Przyjdziemy. - Wtrącił Zack, a ja w podzięce się do niego uśmiechnęłam.
- W takim razie do jutra.
- Pa tato.
- Dowidzenia.. - Wyszliśmy że szpitala w ciszy.
- Dziękuje, że ze mną tam byłeś.
- Nie ma sprawy, jesteśmy przyjaciółmi, a przyjaciele o siebie dbają.
Nie wiem czemu, ale poczułam jagby ukłucie w sercu. Na słowo przyjaciele. A pomimo to uśmiechnęłam się do niego i ruszyliśmy w stronę domu...
CZYTASZ
Zamaskowana
AdventureIzumi Aizawa to zaginiona siostra Izuku Midoriyi. Dziewczyna jest świadoma swojego daru lecz nigdy nie miała potrzeby jakieś większej pomocy niż np. Pomoc w nauce. Lecz nie przeszkadzało jej to właściwie miała wszystko co było trzeba kochającą rodzi...