Istnieją zagadki, które nigdy nie zostały rozwiązane przez mieszkańców Światów przez całe wieki, czy nawet tysiąclecia. Jednym z takich, odwiecznie trawiącym umysły sekretów, są sny. To co dzieje się z naszym ciałem i duszą gdy udajemy się na spoczynek, to co nasza głowa i serce są w stanie wyczytać z mętnych obrazów i wizji, to czy stąpamy nocą po innym świecie, czy też przeglądamy jedynie wspomnienia.
Różne są teorie, które zrzeszają swoich zwolenników. Jedni nie uznają możliwości istnienia silnej magii w snach, inni zaś szukają w nocnych obrazach wszelkich odpowiedzi na własne, niezadane jeszcze pytania. Sny przerażają i zachwycają, bo potrafią odsłonić to co we wszelkich istotach najgłębiej schowane.
Czarodzieje i badacze magii uważają powszechnie świat snów za rzeczywiste źródło mocy, jednak dla wielu wydaje się ono tak chwiejne i niepewne, że rezygnują z zaglądania w jego zakamarki. Pozwalają by sny im podpowiadały, boją się jednak usłyszeć krzyk koszmarów i śpiew własnych marzeń.
Jednakże, jak to bywa wśród ciekawskich istot jakimi są przedstawiciele wszelkich ras Światów, istnieją osoby, które podjęły się trudu jakim jest ujarzmienie świata mar sennych.
Jedną z pierwszych takich dociekliwych istot był Lash. Chłopiec, który wychowywał się w mieście otoczonym ze wszystkich stron wysokimi wzgórzami. W miejscu gdzie blask słońc był skąpy, oszczędny, jak gdyby niebo bało się spojrzeć w odmęty cienistego miejsca.
Lash był dzieckiem cichym, które wydawało się zawsze trwać w stanie jakiegoś dziwnego zamyślenia, kierując swój wzrok w najciemniejsze zakamarki. Nie miał i nie chciał zawiązywać przyjaźni z rówieśnikami, a najgorszą karą jaką mogli mu wymierzyć bliscy było wychodzenie na dwór w tej krótkiej chwili, gdy któreś ze słońc uśmiechało się do ludzi przyjaźnie z góry.
Chłopiec bowiem nie bawił się drewnianymi zabawkami i nie szukał przyjaciół wśród hałaśliwych ludzi. Jego najlepszą komnatą zabaw były jego własne sny, w których mógł dowolnie zmieniać swój wygląd, nabywać nowe umiejętności i szukać tajemnic ukrytych wśród rozmytych wizji. Dziecko czuło, że jego miejsce należy do świata, który kryje się pod powiekami.
Niemniej jednak, Lash budził się co ranek w miejscu dla niego nieprzyjaznym i przeraźliwie jasnym. W miejscu, które było zbyteczną częścią jego egzystencji. I choć bolały go kroki, które musiał stawiać po zbyt twardej ziemi, to szybko zrozumiał, że bez jednego świata drugi istnieć nie może.
W miarę jak dorastał jego rodzina i pozostali mieszkańcy miasta dostrzegli w nim iskierkę magii, która szalała żywym ogniem każdego wieczoru zaraz przed tym jak Lash kładł się do łóżka. Młodzieniec powoli rozwijał swój talent magiczny tworząc własny świat w plastycznym i przyjaznym mu świecie snów. Budował swoje własne królestwo w miejscu, do którego nikt nie znał ścieżki, którego nie dało się zaznaczyć na mapie, którego nie dało się "miejscem" tak naprawdę nazwać.
Gdy Lash miał niecałe siedemnaście lat jego matka zmarła trawiona chorobą i chłopiec zamknął się po raz pierwszy we własnym świecie snów na dłużej niż jedna noc. Na własną twarz nałożył kawałek ciemnego materiału na wysokości oczu i zawiązał tak, by jego spojrzenie już nie błąkało się po świecie, w którym istnieją przeraźliwie namacalne ciała.
Początkowo jedyne co widział to czerń. Wkrótce jednak okazało się, że Lash był w stanie włożyć kopię świata rzeczywistego do świata snów. Stąpać po realnym świecie, widząc ten senny. Zmieniając obraz, który jest dla niego przykry, w ten bardziej mu przyjazny. Nie widział swoimi oczami, widział świat spojrzeniem duszy, spojrzeniem płomienia magii, który rozrastał się z każdym rokiem w jego wnętrzu.
Lash przestał ściągać opaskę ze swoich oczu, tworząc na bieżąco senną zasłonę na świecie zewnętrznym. Od tego też momentu zaczął być bardziej otwarty, rozmowny, uśmiechał się nawet czasem w odpowiedzi na troskę rodzeństwa czy ojca. Po raz pierwszy żył nie jako rozrywana pomiędzy nocą a dniem istota, a jako władca harmonii własnych światów.
Ludziom dookoła niego nie był obojętny, początkowy strach i nieufność szybko przerodziły się w bardziej pozytywne odczucia. Okazało się bowiem, że Lash jest w stanie dostrzec rzeczy, których normalne zmysły nie są w stanie zbadać. Lash był w stanie ujrzeć ludzkie emocje, marzenia i ambicje i był w stanie poruszać delikatnymi włóknami sennego świata, rozwiązując problemy świata rzeczywistego. Był dla ludzi tkaczem ich własnych snów. Był ich przewodnikiem w swoim świecie.
Jednak żadnemu człowiekowi nie udało się zobaczyć tego co widział sam Lash, nie byli oni w stanie ujrzeć świata za cienką zasłoną snu. A świat Lasha był światem niesamowitym. Był miejscem wszystkich barw, emocji i dźwięków. Był miejscem, w którym gościły takie zasady, na jakie Lash pozwolił. Był miejscem wiecznych zmian, miejscem plastycznym, prawdziwym placem zabaw dla woli czarodzieja.
Lash jako już dorosły mężczyzna właściwie w ciągu dni i nocy nie spał, bardzo rzadko rezygnował z władzy nad własnym ciałem, by całkowicie zniknąć w świecie snów. Jednak gdy w jego życiu działy się rzeczy naprawdę trudne był on w stanie spać przez długie tygodnie. Podobno śnił wtedy o sterowaniu ogromnym statkiem, który pozwalał mu uciec gdziekolwiek pragnie, zwiedzać każdy zakamarek Światów i tego co poza nimi.
Nie dziw więc, że Lash stał się jedną z bardziej rozpoznawalnych postaci w mieście. Był wyjątkowy dla jego mieszkańców, bo potrafił odpowiedzieć na prośby ich dusz, a nie ich ciał. Potrafił czytać cudze sny jak otwarte księgi i opowiadać im o przyszłych wizjach zaklętych w gwiazdach. Cieszył się, że ludzie są w stanie uwierzyć w jego świat, nawet jeśli nie rozumieją go w pełni.
Nastała jednak kiedyś taka noc, gdy do świata Lasha zaczęło docierać zbyt wiele szeptów jak na senne myśli mieszkańców jego miasta. Świat snów zdawał się być zbyt pełny, zbyt poruszony. Czarodziej zaintrygowany śledził nowe kształty wyczuwając, że nie pojawiły się one przypadkowo.
Następnego dnia Lash dowiedział się co spowodowało nowe wizje w jego świecie. W stronę miasta zmierzała jakaś obca armia, a ludzie nie wierzyli w jej pokojowy przemarsz. W mieście wrzało, a spojrzenie Lasha było zaślepione przez mgłę strachu i koszmarów.
Miasto zamknięto, a słońca zdawały się jeszcze bardziej skrywać za wysokimi wzgórzami. Świat rzeczywisty był szary, głośny, pełen pytań bez odpowiedzi. Świat snów natomiast, przepełniały zdeformowane wizje i chybotliwa nadzieja. Lash nie mógł znieść widoku takiego ogromu bólu i lęku.
Gdy wojsko było jeden dzień drogi od miasta, mieszkańcy przybyli do Lasha prosząc o pomoc, prosząc by ten pozwolił im umrzeć we śnie. Prosząc by mogli choć wybrać jak chcą zakończyć swoje własne życia.
Czarodziej jedynie nakazał wszystkim ludziom zgromadzić się na głównym placu miasta i gdy nastała noc, po raz ostatni spojrzał swoim wyjątkowym wzorkiem na kłęby bólu, które jak ciemny koc okrywały stojących przed nim ludzi.
Gdy na następny dzień wrogie wojska dotarły do otoczonego wzniesieniami miejsca, spotkała ich przeraźliwa cisza. Nie słychać było ani jednego pojedynczego oddechu. Zdezorientowani wojownicy zaczęli przeszukiwać puste domy i ulice, aż w końcu dotarli do samego centrum miasta.
Zastali tam plac wypełniony setkami, jeśli nie tysiącami ludzi. Ludzie ci zdawali się spać błogo, jak niewinne dzieci ułożone do snu przez kochających opiekunów. Jedno tylko ciało, człowieka z czarną opaską, klęczało zwrócone w stronę ogromnego cmentarza, jakim stał się plac miasta.
Przybysze nie wiedzieli co zrobić z tym dziwnym obrazem jaki malował się przed nimi. Początkowo bali się podchodzić do ludzi, mając wrażenie, że ci zaraz się obudzą, jednak ani jedno ciało nie drgnęło, ani jedna pierś nie podniosła się w ostatnim wydechu, ani jeden dźwięk nie wydobył się z zimnych już ust.
Ciała zakopano w zbiorowym grobie, a ludzie powoli osiedlali się w opustoszałych budynkach. Wydawało się, że szybko zapomniano o Lashu i mieszkańcach miasta, którzy oddali życia w jego ręce. Jednak już kilkanaście lat potem w miejscu gdzie żył kiedyś czarodziej, na świat zaczęły przychodzić dzieci opowiadające o wielkim statku płynącym nocą po niebie, który rozbrzmiewał setkami ludzkich głosów.
CZYTASZ
Legendy Zapomnianych Krain
Fantasía"Legendy Zapomnianych Krain - spisane i ubarwione przez barda Tomasa" to zbiór legend o miejscach, istotach i zdarzeniach, o których pogłoski krążą po całych Światach. Bard Tomas całe swoje życie poświęcił na zbieranie skrawków tych opowieści, prze...