Aleksander, Antenor
Aleksander
Jako mi niemal wszyscy obiecali,
Cny Antenorze, proszę, i ty sprawie
Mej bądź przychylnym przeciw posłom
greckim.
Antenor
A ja z chęcią rad, zacny królewicze,
Cokolwiek będzie sprawiedliwość niosła
I dobre rzeczypospolitej naszej.
Aleksander
Wymówki nie masz, gdy przyjaciel prosi.
Antenor
Przyzwalam, kiedy o słuszną rzecz prosi.
Aleksander
Obcemu więcej życzyć niżli swemu
Coś niedaleko zda się od zazdrości.
Antenor
Przyjacielowi więcej, niżli prawdzie
Chcieć służyć, zda się przeciw przystojności.
Aleksander
Ręka umywa rękę, noga nogi
Wspiera, przyjaciel port przyjacielowi.
Antenor
Wielki przyjaciel przystojność: tą sobie
Rozkazać służyć nie jest przyjacielska.
Aleksander
W potrzebie, mówią, doznać przyjaciela.
Antenor
I toć potrzeba, gdzie sumnienie płaci.
Aleksander
Piękne sumnienie: stać przy przyjacielu.
Antenor
Jeszcze piękniejsze: zostawać przy prawdzie.
Aleksander
Grekom pomagać to u ciebie prawda.
Antenor
Grek u mnie każdy, kto ma sprawiedliwą.
Aleksander
Widzę, żebyś mię ty prędko osądził.
Antenor
Swoje sumnienie każdego ma sądzić.
Aleksander
Znać, że u ciebie gospodą posłowie.
Antenor
Wszystkim ućciwym dom mój otworzony.
Aleksander
A zwłaszcza, kto nie z próżnymi rękoma.
Antenor
Trzeba mi bowiem sędziom na podarki,
Bom cudzą żonę wziął, o którą czynią.
Aleksander
Nie wiem o żonę, ale dary bierzesz,
Od Greków zwłaszcza; moje na cię małe.
Antenor
I żon, i cudzych darów nierad biorę.
Ty, jako żywiesz tak, widzę, i mówisz
Niepowścięgliwie; nie mam z tobą sprawy.
Aleksander
I mnie żal, żem cię o co kiedy prosił.
Ufam swym bogom, że i krom twej łaski
Najdę, kto rzeczy mych podpierać będzie.
Antenor
Taki, jakiś sam.
Aleksander
Da Bóg, człek poćciwy.
CZYTASZ
Odprawa posłów greckich - Jan Kochanowski
Poesía"Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie, A ludzką sprawiedliwość w ręku trzymacie, Wy, mówię, którym ludzi paść poruczono I zwierzchność nad stadem bożym zwierzono: Miejcie to przed oczyma zawżdy swojemi, Żeście miejsce zasiedli boże na ziemi, Z które...