EPILOG

1.1K 73 56
                                    


Wrócili na Grimmauld Place późnym popołudniem. Dom był niesamowicie cichy i Draco pomyślał, że Alexis i Asha prawdopodobnie znowu poszli na rynek za zaopatrzeniem.

-Czy wrócisz dziś wieczorem?- zapytał Draco, obserwując, jak Potter zbiera swoje rzeczy i idzie na górę, do swojego pokoju.

-Wrócić?- Potter odwrócił się i rzucił Draco zmieszane spojrzenie.

-Na uroczystości z rodziną? Dla Charliego i Sebastiana.

-Och nie. To prywatny romans, a ja...

-Widziałeś ich ceremonię, Potter. Nie ma nic bardziej prywatnego niż to.

Potter zachichotał. -Wiem, ale czasami nie czuję potrzeby angażowania się we wszystkie sprawy rodzinne. Bez względu na to, co mówią, nie jestem częścią rodziny. Nie bardzo. Byłem tam dzisiaj dla Charliego, ponieważ on ma na myśli świat dla mnie, a ja byłem najlepszym człowiekiem na weselu Rona i Hermiony, ale...

-Czy to dlatego, że myśleli, że masz zamiar poślubić rodzinę, a ty nie?

Potter znów się zaśmiał. -Wierzyłem również, że zamierzam się ożenić z rodziną, ale nie w taki sposób, jak by się wydawało.

-Nie rozumiem.

Draco zawsze uważał za dziwne, że jego rozmowy z Potterem odbywały się zawsze, gdy stali niezręcznie. Nigdy nie rozmawiali o niczym, co ma znaczenie na stanowisku pracy lub na stole w jadalni ... po prostu stojąc ... niespokojnie w swoim biurze lub na schodach ...

-Początkowo pojechałem do Rumunii, kiedy zerwaliśmy z Ginny, ponieważ słyszałem, że Charlie jest gejem. Poszedłem więc go odwiedzić. Myślałem, że umawiam się z Ginny i jestem najlepszym przyjacielem Rona... Wiedziałem, że lubię mężczyźn bardziej niż kobiety, więc poszedłem na randkę z Charliem.

-Co zrobiłeś?- Draco szczeknął, próbując się nie śmiać. Brzmiało to absolutnie absurdalnie, a Draco wiedział coś o niedorzeczności.

-Wiem, to był najgłupszy pomysł, jaki kiedykolwiek miałem.- powiedział Potter, śmiejąc się. Draco lubił dźwięk śmiechu Pottera; chciał to słyszeć zawsze.

-Więc co się stało?- zapytał Draco, nie mogąc ukryć swojej ciekawości.

-Poznałem Sebastiana. Na początku byłem zazdrosny. Ale zobaczyłem, jacy byli, i zdałem sobie sprawę, że starałem się zakochać w Charliem tylko dla osobistej korzyści, a to naprawdę była bardzo głupia rzecz. Nic o nim nie wiedziałem, on nic nie wiedział o...- Potter westchnął i przeczesał włosy palcami. /Więc zacząłem interesować się pracą Sebastiana, a on mnie nauczył. To on dał mi - rodzaj programu nauczania, gdzie podróżować, pod którym się uczyć. Potem poszedłem własną ścieżką i wróciłem do niego po inną rok. Potem poznałem Lenę i znasz resztę historii.

Draco skinął głową. Pamiętał słowa, które powiedział mu Sebastian. On jest kruchy. Co naprawdę miał na myśli Sebastian? Czy myślą, że złamali serce Pottera?

-Nadal jesteś zazdrosny?

Potter potrząsnął głową. -Nie. W ogóle. Są dla mnie jak bracia i zdałem sobie sprawę, że nawet nie uważałem Charliego za atrakcyjnego. Mam na myśli, że jest atrakcyjny, po prostu nie w moim typie. A ja... - przerwał i spojrzał w stronę podłogi.
-W każdym razie powinienem zacząć. Mam jeszcze kilka rysunków, aby zakończyć pracę Avi, a twoje...

-Potter..

-Do zobaczenia później, Draco.- Potter nie czekał na odpowiedź i poszedł do swojego pokoju.

Draco, czując się zrezygnowany, zamknął się w swoim pokoju. Leżał na łóżku, wpatrując się w sufit przez ponad trzydzieści minut, gdy nagle wstał i podszedł do stanowiska pracy. Jeśli Potter zamierzał pracować nad projektami, to Draco również pracował nad własnymi projektami!

✔️Mark me Yours | drarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz