Rozdział 10

615 46 49
                                    

-Tu jest pięknie..- powiedziała Avi; wyglądała na pod wrażeniem.

-Właśnie o rozmawiam.- odpowiedział Draco i odwrócił się, by spojrzeć na ogrody. -Tu jest pięknie, rozumiem, dlaczego tak bardzo tu lubisz. Przypuszczam, że ogród jest piękny w letnie popołudnie.

Avi zamruczała. -Tak, chyba tak. Ale nie przychodzę tu dokładnie po ogrody.

-Chyba nie. Marie Orléans też wydaje się lubić ciebie.- powiedział Draco. Odwrócił się, by spojrzeć na Avi, który uśmiechnął się do niego delikatnie. -O co chodzi?

-Dlaczego coś miałoby mieć znaczenie?-Uniosła brew.

-Mieszkałem z tobą wystarczająco długo, by poznać twoje uśmiechy.- powiedział Draco. -Ten nie dotarł do twoich oczu.

-Sądzi, że po ślubie wrócą do Francji. Cała rodzina, więc...

-Może możesz z nimi pójść.-powiedział Draco.

-Co masz na myśli?

-Cóż, twój kontrakt wkrótce dobiegnie końca z Potterem. Zanim ślub się zacznie i będą się przeprowadzać, będziesz wolna. Być może możesz się tam przenieść, jestem pewien, że jest wiele rodzin, które rzucają święta, które wymagałyby twoich usług. I możesz podróżować w dowolnym miejscu za pomocą świstoklika.

-Czy to właśnie planujesz zrobić?

-Nie mam pojęcia, co zrobię. Ledwo mam na sobie atrament.

Skrzat domowy aportował się na balkon i zaskoczył ich obu. -Goście są proszeni na ucztę.- oznajmił, a następnie się deportował.

Avi obdarzyła Draco najbardziej osobliwym spojrzeniem i nie mógł powstrzymać się od poczucia, że ​​powiedział coś nie w porządku. Wydawało mu się, że ona i on tak dobrze się dogadują, a to, co powiedział, najwyraźniej złamało rozejm między nimi.

•••

Emmanuel był wierny swojemu słowu, a Avi faktycznie siedział obok Jacque Orléans u szczytu stołu. Wydawała się zadowolona i Draco zastanawiał się, czy to był pierwszy raz. Czy pragnienie Emmanuela, aby Draco siedział obok niego, zmieniło sposób działania? Czy Avi zwykle siedziała gdzieś indziej, nawet jeśli prawie zawsze była gościem pana Orleanu?

To mogło wyjaśnić dziwne zachowanie Avi z wcześniejszego okresu, pomyślał Draco. Być może obecność Draco miała większy wpływ, niż sobie uświadomił. Więcej niż sobie uświadomiła. Przyniesienie Draco na ucztę początkowo wydawało się aktem odwetu w stosunku do Pottera, ale teraz wyglądało na to, że odebrał sobie życie.

Podczas uczty, gdy serwowano obiad, a goście rozmawiali ze sobą, Emmanuel Orlean nadal chwytał dłoń Draco pod stół. Draco przewrócił oczami i cofnął rękę, udając, że wypił łyk swojego drinka lub użył noża do krojenia mięsa. Na nieszczęście dla niego Emmanuel znalazł właściwy moment, aby flirtować z Draco - dokładnie wtedy, gdy Avi na nich patrzyła.

Draco i tak nie był zainteresowany Emmanuelem. Był zaintrygowany tym mężczyzną i na pewno był atrakcyjny, ale przywiązanie, romans, a nawet przypadkowy seks były ostatnią rzeczą w umyśle Draco. Nie był również pewien, w jaki sposób związek lub przywiązanie zagra w jego umowie z Potterem.

Co jeśli byłoby to niezgodne z zasadami? Draco nie miał pojęcia. Nie wiedział nawet, kogo zapyta. Spojrzał na Avi i zobaczył, że monsieur Orlean pochylił się i szepnął jej coś. Mrugnęła do niego rzęsami i Draco zobaczył rumieniec pełzący na jej ramionach.

Zastanawiał się, czy Avi była zaangażowana w związek seksualny z Jacque i czy Potter był tego świadomy. Czy to dlatego Potter był na nią taki zły?

✔️Mark me Yours | drarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz