Po Tej Nocy.. (p. Draco)

737 26 9
                                    

Draco°

Wstałem z cichym ziewnięciem. Moje oczy ujrzały piękną twarz - twarz Harrego.. Pocałowałem go w usta i wstałem.
Po chwili skapłem się, że jesteśmy nadzy..
No tak, przecież dali mi do wypicia ten eliksir.. Tch, czemu mi? Chciałbym być świadomy swoich działań, nie pamiętam nawet, jak to wszystko się działo..
Uhh..
Zszedlem z łóżka i usłyszałem ziew Pottera.. Był taki słodki..

Harry:
Draco? Mhh.. Gdzie jesteś..

Tutaj, tutaj..
Jak się spało, skarbie? Boli tyłek?~

Harry:
Mh! Zamknij mordę! Może boli.. Ale nie moja wina, że mnie wyruchałeś bez mojej zgody..

Mh.. Haha! Tak, tak.. Wybacz koteczku, nie moja wina, że ja musiałem wypić~
Mi się przez mgłę podobało najbardziej twoje jęki, piękny~

Harry:
Oj juz się jeb, chodź tu do mnie

Harry wystawił do mnie ręce, więc skorzystałem z okazji i się do niego przytuliłem. Było mi ciepło..
Pocałowałem go w usta, on to oczywiście odwzajemnił. Po chwili przestaliśmy, a ja wstałem. Musiałem się ubrać oczywiście.
Jak pomyślałem, tak zrobiłem
Harry także się ubrał, umyslismy się szybko.
Jak wychodził z lazienki, pocałowałem go w policzek i złapałem za rękę, powiedziałem: Kotek, dzisiaj o 18 w ogrodzie, jasne? - kiwną głową na tak i uśmiechnął się
Także się usmiechnąłem, po chwili oboje wyszedlismy z pokoju
Nasze ręce nadal się trzymały, ale to nie miało zbytnio znaczenia, bo szliśmy w tą samą stronę
Usiadłem do slytherinowej ławki, a on do gryffindoru.. Nie chciałem, by tam siadał, więc usadziłem go na swoich kolanach do naszego stoliku
Był czerwony jak burak, a ja zlapalem go za bok i rozmawiałem z osobami
Cały czas się na mnie patrzał, ale mnie to nie przeszkadzało, raczej zadowalało
Uśmiechnąłem się do niego i pocałowałem w policzek..

Po lekcjach

Poszedłem po lekcjach z Harrym za rękę do ogrodu
Tam przygotowałem niespodziankę dla niego, był tam stoł z przygotowanym jedzeniem. Idealna randka~

Gdy byliśmy już na miejscu, puściłem rękę Harrego, po czym odsunąłem krzesło, by mój chłopak usiadł.
Usiadł, po czym odszedłem i sam usiadłem.

Zrobiłem spaghetti, mam nadzieję że ci zasmakuje, później idziemy na piwo?

Harry:
Tak, pewnie. To słodkie, że przygotowałeś dla nas takie luksusy, ale dlaczego?

Wiesz..
Chcialem Ci coś powiedzieć od dawna, ale zawsze coś przeszkadzało. Właściwie, to od kilku lat to drążę..

Złapałem go za rękę i pocałowałem ją
Pomimo, że rano jeszcze zachowaliśmy się, jak para.. Chciałem to załatwić, by byc pewnym jego uczuć, i nie wyjść na dziwaka, że cały czas go całuje..
Ale dobra, zacznę..
Ale jak?
Przeciez nie wyznawałem nikomu miłości, nosz..

Nie umiem tego robić Potter, więc nie wyśmiej mnie
Jak to zrobisz, to będę smutny

Harry:
Nie wyśmieje, o co chodzi Draco?

No dobra, nie bede przedłużać, bo zesram się prędzej niż powiem..
Kocham cię Potter, Idioto wyjdź za mnie-
Kurwa nie to, to na później..
No too..
Zostaniesz moim chłopakiem?

Harry:
...

Zamilkł..
Kurwa mać, co mam zrobić?
Co jeśli mnie nie kocha?
Albo wymyśla plan ucieczki i wysmiania mnie, bawi się mną?
Jebany Potter, na pewno-

Harry:
Też cie kocham Draco, czekałem aż mi to powiesz, wiesz?

Uśmiechnął się do mnie i pocałował mnie w usta
Jego usta.. Smaczne.. Truskawki i czekolada..
Co on, szampon wpierdalał?-
Nie wazne, kocha mnie

O wow-
Ja myślałem, że mnie wyśmiejesz
O jezu.. Jak się cieszę..
Kochasz mnie, o jezu.. Zemdleje..

Harry:
Draco..
Kochanie, już przestań tak dramatyzować, już po tym ranku powinieneś wiedzieć, wiesz?

No skąd miałem wiedzieć?
Mogłeś przecież sobie żartować..
A właśnie..
Czy ty jadłeś szampon?

Oboje się za śmieliśmy, ale Harry delikatnie zarumienil, słodziak..

Harry:
Nie jadłem, kupiłem sobie balsam o smaku truskawki i czekolady, ale możemy już jeść?

Pomachałem głową na tak i zaczęliśmy jeść.. Chyba nigdy nie byłem tak szczęśliwy, to było przesłodkie uczucie, ale moje serce biło, jak szalone..
Po chyba 20 minutach gadania i jedzenia, skończyliśmy
Posprzątałem wszystko i zlapalem chłopaka za rękę
Przez kolejne 30 minut kierowaliśmy się do baru, kupiliśmy piwo korzenne i usiadlismy do stolika
Każde spojrzenie czułem na sobie i moim chłopaku..
Było przerażająco dziwne, ale większość była zdziwiona
Po wypiciu wyszliśmy z baru, była godzina 20, więc wróciliśmy do pokoi..

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
~O no dobra, jako iż powróciłem po kilku miesiącach XD
Zrobilem wam taką nieciekawą historię, możecie się spodziewać ruchańska w następnym rozdziale, jeszcze dzisiaj (11.03) to skończę, obiecuje ;D~
*Bakuś*

Co Teraz? ~DrarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz