No to jeszcze jeden, tak na dobranoc
Harry&Niall
Harry: Nie mogę się dogadać z Lou
Harry: Cały czas ma jakieś cyrki
Harry: Rozumiesz to?
Harry: Cały czas chodzi za mną jak zmora i każe mi wydać płytę
Niall: Powinieneś wydać płytę, Hazz
Niall: Ona naprawdę bardzo dobrze się przyjmie
Harry: To się nie przyjmę, boję się
Niall: Ale czego?
Niall: Harry, masz naprawdę bardzo dobry głos
Niall: Jesteś przystojny
Niall: A wasz ship żyje własnym życiem w internecie
Harry: Dobrze wiesz, że tutaj chodzi tylko o muzykę, tylko o m u z y k ę
Harry: Tutaj zawsze chodzi o muzykę
Niall: Harry, kurwa, jesteś zajebiście utalentowany
Niall: Czy ja naprawdę mam przyjechać do pieprzonego Los Angeles, aby ci to ręcznie wytłumaczyć?
Harry: Nie
Niall: No właśnie
Niall: Zapierdalasz do studia i nagrywasz płytę
Niall: Jesteś utalentowany, Harry i nigdy o tym nie zapominaj
Harry: Nie wiem...
Harry: A co jeśli to nie wyjdzie?
Niall: Wyjdzie, wyjdzie
Cztery światy gejów
Niall: Powiedźcie coś Harry'emu, bo niedługo wydrapie oczy Louis'owi
Harry: och spierdalaj
Liam: Ja pierdole
Zayn: no jasne, jakieś szmaty, prawda?
Niall: O zobacz, zdradza nas
Niall: No powiedz, z kim?
Liam: Co wy się tak uczepiliście tych szmat? Co one wam zrobiły?
Louis: Ja pierdole
Louis: Nawet o tym nie myśl, Hazz, aby napisać, ŻE JAKIEŚ SZMATY
Harry: Nie zamierzałem
Louis: Co?
Louis: Żadnych kłótni?
Harry: Po co?
Calum: Wow
Luke: Wow x2
Ashton: O co chodzi i dlaczego mamy coś powiedzieć Harry'emu? Louis, co ty mu zrobiłeś?
Louis: Ja?
Ashton: Nie, ten za tobą
Louis: Harry nadal nie jest przekonany, aby wydać płytę
Luke: Powaliło go?
Luke: Harry, jesteś świetny
Niall: No właśnie
Zayn: jak możesz nie chcieć tego zrobić?
Harry: BO SĄ POWODY, DLA KTÓRYCH NIE CHCĘ
Louis: Na przykład jakie?
Harry: To chyba czas, aby Freddie miał siostrę
CZYTASZ
My bitches 3 → larry, muke, cashton, ziallam (texting) ✔
FanfictionHarry i Louis Tomlinson zamieszkali w Los Angeles. Liam, Zayn i Niall Payne-Malik zamieszkali w Nowym Jorku Michael i Luke Clifford zostali w Sydney. Natomiast Ashton i Calum Irwin... Z nimi nigdy nic nie wiadomo. Czyli: Cztery małżeństwa, cztery r...