dwa

1K 132 104
                                    

Dream stoi na słabo oświetlonej drodze, żwir i asfalt kłują go w stopy tworząc małe krwiste ślady. Mimo wszystko nie jest to aż tak bolesne, bardziej irytujące.

Rozgląda się, a jego wzrok przyciąga ludzka sylwetka stojąca kawałek dalej. Dream od razu rozpoznaje, kto to jest, mimo iż głowa człowieka zwrócona jest w drugą stronę.

– George – chłopak się odwraca, ich spojrzenia się spotykają. Dream zaczyna iść w jego kierunku, żwir zaczyna robić się coraz bardziej bolesny, tak, że po chwili wydaje się, iż w jego stopy wbijają się noże.

George obserwuje jego poczynania bez cienia emocji na twarzy. 

Kolana uginają się pod Dreamem, George podchodzi kilka kroków do przodu i kuca przed nim.

 Wrócę do ciebie [1] –szepcze George, a Dream spogląda na niego i słucha uważnie. Rozpoznaje te słowa z poczty głosowej przyjaciela.

 Gdzie jesteś?  pyta Dream chwytając za dłoń George'a. Jest zimna i sztywna. George przechyla głowę na bok, jakby nie zrozumiał jego słów.

 Wrócę do ciebie  powtarza, a Dream wypuszcza z ust wiązankę przekleństw. Jedyne czego potrzebuje to George'a, nie koszmarów.

Powiedz mi jak cię- Podpowiedz mi  droga rozmywa się, Dream spada. Ląduje na podłodze w pokoju George'a.

George stoi w kącie, po spojrzeniu na niego Dream dostrzega krew skapującą z jego ust na podłogę.

 Znajdź mnie  szepcze. Dream wstaje, z oczami rozszerzonymi z przerażenia spogląda na przyjaciela, czuje ból w klatce piersiowej. Pomóż mi wyciąga rękę w stronę Dreama, blondyn rzuca się do przodu. Zanim Dream może go dosięgnąć, George znika.

~~

Dream gwałtownie się budzi ciężko oddychając. Obejmuje się ramionami i wbija paznokcie w skórę.

Odległe wspomnienie przychodzi mu do głowy, gdy George uspokajał go podczas ataku paniki po tym jak zbyt duża ilość fanów starała się znaleźć zdjęcia jego twarzy. Próbuje odtworzyć ten proces.

Wstrzymuje oddech i liczy do czterech, wypuszcza i również liczy do czterech. Powtarza czynność parę razy, aż jest na tyle uspokojony, by normalnie funkcjonować. Podnosi się do pozycji siedzącej i przeczesuje włosy palcami.

Ten sen był bardzo niepokojący, lecz na szczęście daleki od prawdy. Dream za bardzo spanikował, musi się uspokoić. To jedynie kwestia czasu aż znajdą George'a i znowu wszystko będzie dobrze.

Słyszy drapanie w drzwi, jego serce zatrzymuje się na moment. Od razu wyskakuje z łóżka i pędzi aby je otworzyć.

Kot George'a wchodzi do pokoju miaucząc głośno. Dream patrzy na niego, a na jego twarzy formuje się szczery uśmiech.

– Cześć – Dream kuca i podnosi kota, przyciąga go do klatki piersiowej i zamyka drzwi. Przypomina sobie, że kot ma na imię Romeo i daje mu buziaka na czubku głowy. 

Romeo zaczyna mruczeć wtulając się w szyję Dreama. Chłopak wyobraża sobie, że przytula się z George'em i od razu czuje się lepiej.

Kładzie się z powrotem na łóżku, a Romeo zwija się w kłębek na jego piersi. Patches również tak robi, a Dream zazwyczaj budzi się wtedy w nocy czując jej mokry język na swojej twarzy.

– Lubisz dotrzymywać George'owi towarzystwa, nie? – szepcze drapiąc zwierzę za uszami. Romeo ociera pyszczek o dłoń Dreama, na co wypuszcza on cichy chichot.

come back to me // dreamnotfound (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz