16. ZIMNE!

259 13 7
                                    

Gdy już się wystarczająco ciepło ubraliśmy, wyszliśmy na dwór. Ja jak to ja musiałam wszystko przetestować. Najpierw wzięłam śnieg w gołą rękę - był zimny i to bardzo, potem w rękę w rękawiczce, potem potarzałam się w zaspie i na koniec wzięłam go trochę do buzi. 

- ZIMNE!- krzyknęłam połykając z wrażenia lodowaty śnieg

- Ból gardła jak w banku - powiedział znudzony Levi

Nie przejęłam się tym zbytnio więc zaczęłam knuć mój plan przewrócenia Levi'a w zaspę koło której stał.

"Podejdę do niego od tyłu i popchnę na zaspę, czekając na jego reakcję będę robić śnieżki na obronę. Dalej to sie pomyśli"- niecny plan knuł się w mojej głowie

Gdy byłam gotowa, postanowiłam rozpocząć realizację planu. Levi puki co gapił się w niebo więc mnie nie widział. Podeszłam do niego i popchnęłam go na zaspę. Jego reakcja była BEZ CENNA. 

Levi P.O.V

Patrzyłem się w dość ładne niebo. Nagle poczułem jak coś mnie popycha a po chwili leżałem twarzą w śniegu. Wezbrały we mnie emocje ale nie złości lecz radości. Wiedziałem że prędzej czy później Rico zrobi mi psikusa. Podniosłem się i rozpocząłem "szarżę". Złapałem dziewczynę praktycznie w biegu i przewróciłem ją delikatnie na śnieg. Zaczęła się śmiać. Łącznie stwierdziliśmy że idealnie do siebie pasujemy jeśli chodzi o zabawy w śniegu. Po jakiejś pół godzinie leżenia na wpół na Rico na wpół na śniegu zorientowałem się że trzeba wstać bo ona mi się zaraz rozchoruje.

- Rico, wstawaj!- krzyknąłem

- yyy, Co? A już, już- odpowiedziała wstając i otrzepując się ze śniegu

- Chodź kochanie, wracamy, bo zaraz będziesz chora. Już i tak zjadłaś kulkę śniegu - stwierdziłem biorąc Rico na ręce. 

Rico P.O.V

Leżeliśmy już pół godziny na śniegu. Po chwili Levi zerwał się na równe nogi i kazał mi wstać,po czym wziął mnie na ręce. W sumie dobrze bo było mi już zimno.

Gdy już weszliśmy z powrotem do gabinetu, Levi mnie przebrał(wyobrażam sobie jak by to wyglądało UwU)i położył do ciepłego łóżeczka.

- Wygrzej się, ja idę się umyć i za 3 minuty wracam(pzdr dla kumatych)-powiedział Levi znikając za drzwiami łazienki. 

Leżałam w ciepłym łóżku pod ciepłym kocem od Levi'a czekając na chłopaka. Gdy on wyszedł z łazienki, po cichu wsunął się pod koc i wtedy jak zwykle poczułam się cudownie. Czułam to jego ciepło jak i spodziewany ból gardła.

- Livuń(XDD co raz lepsze te ksywy mam)gardło mnie boli- powiedziałam po chwili chrypiąc

- Poczekaj, zaraz przyjdę- odpowiedział Levi udając się po herbatkę UWU

Okejj. Jest rozdział kolejny. Rico to jestem zdecydowanie ja w zimę. Też zawsze jadłam śnieg :P Dajcie znać czy wy też :)

Słów: 418

Mów mi po prostu Levi...||Levi x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz