Prolog

115 5 4
                                    

Szaro-czarny kocur siedział na wielkiej skale i wciągał zimne, zimowe  powietrze. Koty wracały z polowań i witały z innymi. Wiatr rozwiewał jego futro. Pora nagich drzew dawała o sobie znać. Coraz mniej zdobyczy i więcej kotów zaczynało chorować. Czarna Plama- Medyk tego klanu, już nie nadążał z leczeniem a zapas ziół kurczył się z każdym dniem. Na ostatnim zgromadzeniu, koty Klanu Burzy zdały sobie sprawę że nie tylko ich to dotyka. Pozostałe klany także miały problemy związane z coroczną zimą. Jakby tego było mało Księżycowe Futro niebawem zostanie matką.

- Klanie Gwiazdy! I co teraz?- Zapytał szeptem kocur.

Pora nagich drzew zaczęła się. Płatki śniegu zalegały ziemię. Już czas. Czas by połączyć klany.

Wojownicy- Ścieżka Mglistej ŁapyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz