Dniem bez bólu. Marzeniem, z którym zamieniliśmy kilka miłych słów. Odnalezieniem rozwagi przy początku i młodości u samego schyłku. Łzami przepełnionymi radością, słońcem chwalącym noc. Miłością ale taką, co nie pozwoli wkraść się kłótni. Tańcem w deszczu i wiarą, że wszystko jest możliwe.
CZYTASZ
sugestia
PoetryWiersze zebrane. O rzeczach dobrych i przeciwnościach, którym zdarza się wyprzedzić te pierwsze.