Dobra tak na start to przepraszam ,że nie było tyle czasu rozdziałów ale nie miałam weny oraz miałam mały problem o którym nie warto tu wspominać. Ale napisałam już kolejną część więc zapraszam do czytania ;)
Pov : Karl
***********************************************************************************************
Minął tydzień od owego zdarzenia. Teraz oficjalnie jesteśmy razem z Nickiem (znaczy ta ja wiem ,że on jest asexualny i chciałam to uwzględnić ale nie miałam pomysłu jak lol ) Wyjechali już wszyscy. Został tylko Wilbur który w tej chwili uwalony na kanapie pisał z nihachu (nie jestem pewna czy dobrze napisałam ale chyba ta) Teraz w tym domu nie działo się zbyt wiele.. przynajmniej z mojej perspektywy każdy dzień wyglądał tak samo. Dziś wieczorem miałem połączyć się z quackitym ( tu też idk czy dobrze napisałam ) i zrobić streama z minecrafta. Sapnap miał wtedy iść spotkać się z jakimś przyjacielem z podstawówki ponieważ przyjechał do naszego miasta. Ten dzień zapowiadał się dosyć nudno.. przynajmniej z mojej perspektywy.
Leżałem obok Wilbura szukając jakiegoś ciekawego serialu w telewizji gdy z pokoju wyszedł Nick i ruszył w stronę drzwi.
- Gdzie idziesz? - zapytał Wilbur chyba z nadzieją ,że zahaczy przy okazji o jakiś sklep.
- Idę spotkać się z przyjacielem - odpowiedział innym niż zwykle głosem Nick. Wydawało mi się to trochę dziwne lecz stwierdziłem się tym nie przejmować. Wilbur popatrzył na niego podejrzliwie ale po chwili również odpuścił. Wtedy bez wahania Sapnap wyszedł z domu.
Pov : Sapnap
Szedłem powoli ulicą na spotkanie z moją ex. Oczywiście nie mogłem powiedzieć reszcie ,że idę się spotkać z byłą.. to by zabrzmiało bardzo dziwnie, nie mówiąc już o niezręcznych pytaniach które na pewno by mi zadawali. Olivia nie powiedziała mi nic konkretnego poza tym ,że będzie na mnie czekać przy ratuszu. Ja też z resztą nie zadawałem zbędnych pytań.. chciałem mieć już to spotkanie za sobą. Olivia.. była bardzo ładną dosyć wysoką blondynką o jasnych zwykle uśmiechniętych oczach. Była to lecz jej taka ,,maska" .. Jakby to ująć.. ona nie była dobrą dziewczyną. Wyciągała ode mnie kupę pieniędzy które wydawała oczywiście na zakupy nie mówiąc już o tym ,ze mnie zdradzała. A jednak gdy dowiedziała się ,że mam już swoją miłość życia bardzo się zdenerwowała a wręcz wpadła w histerię. Nie byłem więc pewien czy chcę tam iść i się z nią teraz kłócić lecz coś kazało mi tam iść.
Nim się obejrzałem byłem już przy ratuszu. Mogę przyznać ,że był bardzo ładny. Rozejrzałem się w poszukiwaniu Olivi i zobaczyłem ją na ławce. Przez myśl przeszło mi ,że mogłaby się zmienić oraz w co nie mogłem nawet zbytnio uwierzyć ,że się zaprzyjaźnimy. Szczerze bardzo fajnie byłoby mieć Olivię za przyjaciółkę. Zawachałem się chwilę lecz w końcu ruszyłem w stronę dziewczyny. Gdy ta mnie zobaczyła od razu się przywitała.
- Oo hej Nick! - Uśmiechnęła się.
- Hej Oli. Po co chciałaś się ze mną spotkać? - Ogarniało mnie zniesmaczenie gdy patrzyłem na dziewczynę która tak dogłębnie mnie zraniła więc chciałem jak najszybciej mieć to już za sobą. T
- Zaraz ci powiem. - Wstała z ławki i pociągneła mnie w stronę pobliskiego parku. Najprawdopodobniej nie chciała by słyszał to tłum który aktualnie szfędał się pod ratuszem.
- Nick.. Chciałam cię przeprosić.. Zachowywałam się jak debilka wtedy... Naprawdę mam nadzieję ,że to sobie wyjaśnimy i do mnie wrócisz.. - Patrzyłem na nią ledwo powstrzymując śmiech. Byłem idiotą myśląc ,że się zmieniła.. ona nadal jest tą samą wstrętną suką łapczywą tylko na pieniądze.
- y.. Muszę odmówić gdyż jestem już zajęty. - powiedziałem dosyć sztywno a ta popatrzyła na mnie z lekkim wyrzutem.
- W takim razie zerwij - mruknęła dosyć śmiało. -żałosne- pomyślałem.
- Wybacz ale taka opcja nie wchodzi w grę. - Odpowiedziałem równie śmiałym głosem po czym przeprosiłem i udałem się w stronę pobliskiej kawiarni. Dziewczyna patrzyła jeszcze chwilę za mną po czym też się oddaliła. Z jej ruchów nie mogłem wyczytać jednak żadnych emocji.
***********************************************************************************************
Mam parę pomysłów do tego rozdziału z czego jeden jest dosyć brutalny lecz z happy endem. Oczywiście bez spojlerków lol. Standardowo przepraszam za błędy ale do czwartku będę jeszcze pisać rozdziały na komputerze .
Mam nadzieję ,że rozdział się podobał i jeszcze raz przepraszam ,że nic nie wstawiałam.
(685 słów)
Do następnego!
~Autorka
![](https://img.wattpad.com/cover/260049931-288-k163990.jpg)
CZYTASZ
Please stay with me / Karlnap (ZAKOŃCZONE)
Short StoryA oto druga próba wystawienia tej książki 😻 w zasadzie nie mam co tu się zbytnio rozpisywać więc streszczę o tyle że to coś na kształt opowiadania karlnap ;3 Zwróćcie uwagę na to że to mój pierwszy fanfik więc bardzo proszę o wyrozumiałość.. Miłego...