(ZDJĘCIE NA GÓRZE TROCHE PSUKE NASTRÓJ ALE PIEPRZYĆ LOL JEST CUDOWNE) Okej chyba się mieszczę w czasie o którym pisałam w tablicy ale idk..
Pov: Karl
***********************************
- N-Nick - wyszeptałem próbując nie popaść w jakąś histerię. W skrócie: niedługo po wyjściu Wilbura zadzwoniła do mnie matka Nicka. Była cała zestresowana i widać było ,że się martwiła. Gdy spytałem o co chodzi odpowiedziała tylko ,że Sapnap jest w szpitalu i podała mi dokładny adres i salę w której leży. Poprosiła bym go odwiedził i dowiedział się co dokładnie się stało ponieważ ona nie może. Dowiedziałem się również tego ,że Nick jest w bardzo ciężkim stanie.
Wilbur się nie odzywał a ja nie tracąc czasu podałem mu gdzie leży i rozłączyłem się ,narzuciłem jakiś płaszcz oraz wybiegłem z domu. Na moje nieszczęście dom Nicka stał dosyć daleko od centrum miasta. Biegłem więc po szarych , marnych i zmizerniałych ulicach rozmyślając (oraz przy tym płacząc) o tym co konkretnie się stało. - jakim cudem on trafił do szpitala?- myślałem a moje myśli stawały się coraz to gorsze - a jeśli to naprawdę poważne? - do moich oczu zaczęła lecieć jeszcze większa fala łez lecz nie nie zatrzymywałem. Musiałem być teraz przy Nicku. Musiałem być przy nim gdy mnie potrzebował. Musiałem się pospieszyć...Jakiś czas później moim oczom nareszcie ukazał się obraz budynku szpitala. Można powiedzieć ,że był duży. Miał 3 piętra i wybudowany był z białej cegły. Nie rozglądając się nawet wszedłem do budynku. Oczywiście podszedłem do recepcji , powiedziałem konkretnie kim jestem i do kogo przyszedłem po czym pobiegłem po schodach na drugie piętro.
Podszedłem do lekarza który właśnie wychodził ze zmartwioną miną z sali w której leżał mój chłopak.
- Dzień dobry.. Co z Nickiem? - zapytałem mając w duchu nadzieję ,że wszystko jest dobrze.
- Chłopak został napadnięty i mocno pobity. Uderzył głową parę razy o kant stołu i doznał wstrząsu mózgu. byliśmy zmuszeni go uśpić. Obecnie sprawą zajmuje się policja. - mówił ze współczuciem lekarz. Dalej już nie słuchałem gdyż pogrążyłem się w całkowitej rozpaczy.
Nie zauważając nawet kiedy przytulił mnie Wilbur który musiał się tutaj zjawić niedawno lecz słyszał co dokładnie się stało. Delikatnie odwróciłem się do niego i przytuliłem się do jego klatki piersiowej. Szczerze.? Naprawdę potrzebowałem teraz jakiejś bliskości.
- Można go odwiedzić? - zapytał Wilbur równie przejęty jak ja. Lekarz tylko skinął głową a ja pociągnąłem Wilbura do sali w której obecnie przebywał Nick.
Widząc jego pozbawione praktycznie życia ciało całe w jakiś kablach i z maską tlenową zebrało mi się na jeszcze większy płacz. Podszedłem do niego jednak ostatkami sił i przytuliłem go mówiąc:
- zabiję tego kto ci to zrobił Nick.. Dosłownie..
******************************
Dobra nie wyrobiłam się z czasem :(( ale za to macie tutaj taki jakiś rozdział xD
Zastanawiam się jakby wyglądał Karl jako morderca (☞ ͡° ͜ʖ ͡°)☞ PEWNIE SZEKSZY EHSHHD
Dobra koniec Ewa idź spać (czytać fanfiki innych ludzi dhhd)
No moi kochani zbliżamy się do końca tego opowiadania ;3
Szczerze nie jestem z niego dumna lol Mogłam się bardziej przyłożyć lecz nauka mi to trochę ogranicza..
Zostało jeszcze oczywiście ok 3 rozdziałów pewnie do końca książki nawet mam na nie jakiś taki pomysł ale prawdę mówiąc nie chce mi się ich realizować :') (ewa-leń mode on)
Czuję się btw dziwnie bo chyba nawet nie mówiłam wam jak mam na imię LOL a więc jestem Ewa ( :'))) )
Jak macie jakieś fanfiki z Karlnap , Skephalo , Dreambur ( nie shipuje tego ale fajnie się to czyta Lol) bądź Dreamnap ( ten ship jest słodki shut up) to możecie mi wysyłać ;) chętnie przeczytam w sumie przeczytam wszystkie oprócz shipów z tommy'm i Eretem ponieważ z tego co wiem oni nie chcą być shipowani a ja to szanuje ;))
Ponieważ traktuje was WSZYSTKICH jako przyjaciele to jak wam dziś dzień minął? Mam nadzieję ,że dobrze a jeśli nie to zapraszam można napisać do mnie na priv i się wyżalić 🥺❤️Nie wiem co tu dalej pisać więc jeszcze raz przepraszam że rozdziały pojawiają się rzadko.. Chyba będę wstawiać po jednym dziennie :*
Papa kocham was! 🥺❤️❤️
–657– słów
CZYTASZ
Please stay with me / Karlnap (ZAKOŃCZONE)
Cerita PendekA oto druga próba wystawienia tej książki 😻 w zasadzie nie mam co tu się zbytnio rozpisywać więc streszczę o tyle że to coś na kształt opowiadania karlnap ;3 Zwróćcie uwagę na to że to mój pierwszy fanfik więc bardzo proszę o wyrozumiałość.. Miłego...