Koniec rozdzialu

82 7 0
                                    


Czkawka Pov

Minęły właśnie dwa dni od wyjazdu, dzieci wodzów.

Chodziłem od wyjazdu do Szczerbatka, aby go w ten sposób przeprosić.

Smocze Szkolenie sie zaczelo. Wódz wyspy kazał mi na nie chodzić, mam jego rozkazy w dupie. Spędzam ten czas na szkolenie z Szczerbatkiem. Wkurzam ojca i spędzam czas z jedynym przyjacielem na tej wyspie.

Dwa razy byłem w kuźni i Pyskacz martwi się. Pytał mnie czy tata ponownie mnie bije. Kiedy kłócił się z nim na temat złego wychowania. I to pomogło na dwa dni. Nigdy nie powiedzialem Pyskaczowi ze pogorszyl sprawe.

Mialem plan, idealny plan.

Dziś wypuściłem smoki z areny, miałem przeczucie.

Narrator Pov

Czkawki intuicja okazała się słuszna. Czekał od dwóch dni na okazje. Czekając latał z Szczerbatkiem wokół kamienistej wyspy którą był Berk, pakował się, pisał listy pożegnalne do Pyskacza i Gothi żaden jego zdaniem nie wyrażał wdzięczności napisał z około dziesięć dopóki wreszcie uznał że może być, zaszyfrował go na jakby co nie będzie go palić schowa je w jaskini.

Wiedział że nigdy ich nie przeczytają jednak lepiej się czuł wiedząc że w jakiś pokręcony sposób się z nimi pożegnał.

Sprzątał jaskinie w której spał pieszczoch uwielbia być drapany, była tam jego mini szopka. Od dawna przygotowywał się na ucieczkę.

Trzymał tam broń ważne projekty swój szkicownik, sztylety, tarcze, swoja ksiege smokow, mapy i ubrania, zawsze, gdy szedł do Szczerbatka czy do lasu brał ze sobą za wielka koszule, koc, spodnie, futro czy ocieplacze.

Ale wracając wybierał projekty które bierze lub spalał takie które szkodzą smokom zastępował je fałszywymi, czyli złe domiary i takie tam. Ale zostawial tez Pyskaczowi jakies niezbyt niebespieczne dla smokow.

Wrócił też się po trochę pieczywa i jakies male co nieco.

Czyli z sysy i wodę. Złapał też z Szczerbatkiem ryby i tego gada ulubione Dorsze. Ćwiczył z Szczerbatkiem pompki, rzuty sztyletem. Sprawdzał mapy. Nie wiedział gdzie polecieć z Szczerbatkiem.

Teraz

Teraz mial idealny moment na ucieczkę.

Był atak Smoków. Wszystko co potrzebowal spakowal najwazniejsze zeczy. Podrzucił do kuźni i swojego byłego domu fałszywe projekty. Zostawił zmyłki w lesie. Szczerbatek ukrył jaskinie. Spalił rzeczy.

Ostatnia rzecz. Zostawił za mała rozdarta koszule, zakrwawiony sztylet, sztylet ten był jego pierwsza własnoręcznie zrobiona rzeczą bez jakiejkolwiek pomocy Pyskacza. Zrobiony bez żadnych zbędnych zdobień. Był z niego bardzo dumny. Trochę łusek szczerbatka.

Lonely lecąc już na Szczerbatku. Spojrzał po raz ostatni na wyspę na której się urodził, poznał ból i nienawiść, Szczerbatka, Pyskacza,Ally, Nico, Will, Dagura i Heathera.

Odleciał w stronę zachodzącego słońca. Był to koniec tego rozdziału w jego życiu. Kończąc ten zaczynał nowy a razem z nim

Ere Smoczego Jeźdźca.


--------------------------------------------------------------

Jestem z tego dumna. Krotki ale moim zdaniem dobry.

~Nieuchwytni~

Odkryc PrawdeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz