3.Siostra

27 3 0
                                    

26 lipca 1944

spotkanie się zakończyło, wszyscy rozeszli się do domów. Zostaliśmy tylko ja i Stefan...

Kiedy kierowałam się do wyjścia i chciałam iść do domu Stefan złapał mnie za rękę.

-Czekaj - zdziwiło mnie to. W zasadzie ucieszyło.

-O co chodzi? - patrzyłam mu w oczy a on w moje.

-Chciałabyś może jutro gdzieś wyjść? - widziałam że się stresował. Było to słodkie.

-Jasne, to może o 15?

-okej, mi pasuje - widziałam jego uśmiech na twarzy. Cieszyło mnie to.

Po 10 minutach doszłam do domu. Bardzo się cieszyłam że idę na randkę z Stefanem. W sensie spotkanie. Ale jedno i to samo. Kiedy weszłam do domu mama i tata siedzieli w kuchni. Mój tata czytał gazetę a mama piła herbatę. Siostra była w pokoju i rysowała. Moja siostra uwielbia rysować. Weszłam do pokoju i położyłam się na łóżku. Była 17:00, stwierdziłam że zmyje makijaż bo i tak już nigdzie nie wyjdę. Poszłam do łazienki i zrobiłam tą czynność. Następnie podeszlam do szafy i wyciągnęłam z niej cienką różową piżamę. Z mojej tajnej skrytki za szafą wyciągnęłam książkę. Zaczęłam ją czytać. Byłam już w połowie książki. Kiedy skończyłam czytać spojrzałam na zegar, była już 19:30. Trochę się zasiedziałam z tym czytaniem. Stwierdziłam że pójdę do kuchni coś zjeść.

Kiedy weszłam do kuchni nikogo nie było. Mama i tata pewnie byli już u siebie w pokoju. Podeszłam do lodówki i wyciągnęłam z niej szynkę a z górnej półki chleb. Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść. Nagle do kuchni przyszła moja siostra.

-Zosia.. Bo mam taką sprawę. - zapytała mnie o to jakby to było coś złego.

-O co chodzi?

-chciałabym dołączyć do konspiracji.. - kiedy to usłyszałam odrazu znałam odpowiedz na to pytanie.

-Nie.

-ale dlaczego? Przecież jak wybuchnie powstanie będziemy razem.. A ja chce być wtedy przy tobie. - zrobiła te swoje słodkie oczka. Nie mogłam jej odmówić.

-dobra może i masz tu racje ale cały czas masz trzymać się mnie. I musisz sobie jeszcze wymyślić pseudonim.

-jezuu! Dziękuję, kocham cie!

-nie ma za co. A i za dwa dni idziemy na zbiórkę.

-dobrze

Po tych słowach moja siostra wyszła z kuchni. Po chwili i ja to zrobiłam.
Weszłam do pokoju i położyłam się na łóżku. Po 10 minutach zasnęłam.

Miłość'44Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz