8.konspiracja

12 1 0
                                    

31 lipca 1944

Chłopcy oznajmili nam że pieniądze są bezpiecznie schowane, bardzo się cieszyłam że udało nam się napasc na ten bank, naprawdę się cieszyłam z tego że wywołamy to powstanie i w końcu zawalczymy o nasza wolność. Choć przez chwilę poczujemy się wolni...

Było około godziny 18 czyli po godzinie policyjnej stwierdziłam że będę nocować u rudej ponieważ wolę się nie narażać na spotkanie jakiegoś szkopa na ulicy. Chłopakom się udało zdążyć do domu wiec tylko ja zostałam u rudej z marysia na noc. Wiedziałam że rodzice będą się o nas martwić, ale niestety nie miałam jak ich powiadomić.

8:25

Wstalam rano i spojrzałam na zegarek. - o kurde to już po ósmej!
Natychmiast zerwałam się z łóżka, ubrałam się i poleciałam do kuchni, była tam już ruda z marysia.

-dlaczego mnie nie obudziłyście?!

-tak smacznie spałaś że nie chciałyśmy cię budzić

-niech wam będzie

Po zjedzonym śniadaniu podziękowałysmy z marysia rudej za to że nas przenocowała, następnie wyszłyśmy z jej kamienicy kierując się w stronę domu. Było około godziny 10. Rodzice mają dziś wolne więc będzie ochrzan za to że nie było nas na noc w domu, będą bardzo źli, oj ja to wiem.

Weszlysmy z marysia do mieszkania, oczywiście zastałyśmy przy stole rodziców.

-Moje pytanie jest takie dziewczyny.- GDZIE WY SIE PODZIEWAŁYŚCIE?!

-nocowalysmy u rudej. Zagapiłyśmy się z czasem, a nie chciałyśmy trafić na jakiegoś szkopa.

- no to w takim razie co robiłaś cały dzień? nie było cie od 13. Co się z tobą dzieje? nie poznaje cię...

-mamo.. ja cię przepraszam... nie mogę ci powiedzieć..

-dobrze skoro nie chcesz ze mną rozmawiać to załatwimy to inaczej, masz zakaz wychodzenia z domu przez tydzień.

- no ale mamo!

-żadne ale, nie wychodzisz z domu i tyle.

-DOBRA CHCESZ WIEDZIEĆ?! PROSZE BARDZO. NALEZE DO KONSPIRACJI, BRALAM WCZORAJ UDZIAL W JEDNEJ Z AKCJI. ZADOWOLONA?!

-Nigdy nie sądziłam że moja córka dołączy do konspiracji. Wiesz jakie wiąże się z tym niebezpieczeństwo?

-wiem, ale i tak będę walczyć za ojczyznę.

-idź już do pokoju.

Poszłam do pokoju i zamknęłam drzwi na klucz. Rozplakalam się. Nigdy nie lubiłam się kłócić z mamą. Poszłam spać żeby o tym już nie myśleć

01.08.1944 ||8:00

wstałam rano, jak zwykle poszłam do łazienki się umyć, a następnie wychodząc z łazienki podeszłam do szafy i wyciągnęłam niebieską sukienkę. Ubrałam do tego moje czarne buty, następnie zaczęłam się malować, pomalowałam się jak zawsze nic nowego.

Miałam spotkanie w magazynach z oddziałem o 14:00. Wiedziałam że mama zabroniła mi wychodzić z domu ale nie mogę opuścić tego spotkania.

wyszłam z pokoju i weszłam do kuchni, przy stole siedziała Marysia.
-serwus siostra

-serwus

-marysia na 14 mamy spotkanie w magazynach

-okej, a nie mamy przypadkiem zakazu na wychodzenie?

-mamy, ale musimy iść

-dobra

*pół godziny później*

-dobra maryśka zbieramy się

-okej

wyszłyśmy z domu kierując się w stronę magazynów. Była godzina 13:30

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 18, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Miłość'44Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz