4. chcesz tego?

73 10 0
                                    

-No hej o czym chcesz pogadać?
-Robiłeś TO już kiedyś?
-,,TO,, czyli co?- po czym się zaśmiał
-no dobrze wiesz o co mi chodzi
-nie
-nie udawaj głupka
-nie udaje-zaśmial się po czym odparł- a skąd takie pytanie ci przyszło do głowy?
-a tak z ciewakwośći
-nie pierdol-popatrzył się na mnie jak chciał by mi zrobić dobrze oczami
-z kim to było
-z Pansy ale nie rozmawiajmy o niej

Draco złapał mnie mocno za szyję poczułem jego perfumy były bardzo męskie ale delikatnie była wyczuwalna mięta na szyji poczułem jego zimne sygnety wbijające się w moją skórę. Przygniótł mnie do ściany. Po czym szybko wbił się w moje usta. Niewiedziałem czy tego chce jedyne co usłyszałem od Dracona to:

-chcesz tego?- szepną mi do ucha zaspanym głosem
-nie wiem.- powiedziałem delikatnie odpychając od siebie blondyna
-rozumiem- uśmiechną się po czym pocałował mnie w czoło

Było już puźno więc zaproponowałem byśmy poszli już spać.

*zjebałem ale to nie moja wina że się po prostu boje mój pierwszy raz i to z chłopakiem*- myśli harrego

Popatrzyłem się na śpiącego Dracona i miałem nadzieje że nie udaje bo jak udaje to spale się ze wstydu.

*jeśli mnie słuchasz masz mi teraz czytać w myślach*- myśli Harrego

Niedostałem od niego żadnej odpowiedzi to chyba dobrze. Wstałem delikatnie z łóżka ślizgona i skierowałem się do salonu postanowiłem że tam dziś będe spał.

***

-Draco musisz mu to powiedzieć jeśli mi tego nie powiesz sam to powiem.
-nie niepowiem on sie załamie
-to mój przyjaciel musze być z Harrym szczery.
-zamknij morde co jak go obudzisz?- powiedział ze zdenerwowaniem w głośnie
-jak go obudzimy to ty albo ja powiemy mu prawdę.

Wszytsko słyszałem od słowa ,,Draco musisz mu to powiedzieć,, byłem zły i jedyne nad czym się zastanawiałem to co takiego zrobił Draco. Jak Ronald wyszedł ,,obudziłem się,,

-o hej Potter- powiedział blondyn ze stresem w głosie
-potter?- zapytałem- dlaczego Potter a nie harry jak zawsze?
-wiesz co miałem się spodkać z.. Pansy tak Pansy musze lecieć paa!
-pa- niezdążyłem mu nawet odpowiedzieć a on wybiegł z salonu

Dziwnie się zachowywał. Spojrzałem na godzinę była 7:30 odrazu się ubrałem i pobiegłem na śniadanie. Przy stole siedział Ron hermiona i inni.

-Harry co się dzieje jesteś blady- odparła Hermiona z troską.
-nic się nie dzieje- odparłem
-ta nic- odparł ron ze złością
-o co ci chodzi Ronald?!- wykrzyczała Hermiona
-o nic nie chce o tym rozmawiać

Resztę śniadania spędziliśmy w ciszy jedynie to co jakiś czas patrzyłem na stół ślizgonów i szukałem Dracona ale nie pojawił się ani razu. Po śniadaniu pobiegłem na zajęcia z astronomii. Jak zwykle były nudy a jedyne o czym myślałem to o tym co Draco powiedział Ronowi. A co jeśli mnie zdradza a Ron go nakrył. Czego Ron nic mi niepowiedział podczas śniadania?

-Pani Potter prosze powtórzyć moje słowa- powiedziała
-przepraszam ale nie-nie szyłałem- odparłem
-może ktoś pomoże?

Nikt się nie odezwał a lekcja trwała dalej. Wymyśliłem że zmusze rona aby mi powiedział prawdę. Pod koniec lekcji zaciągnąłem rona do naszego dormitorium.

-o czym rano rozmawiałeś z Draco?!
-niemoge ci powiedzieć on sam musi!
-to go tu przyprowadź

Poszliśmy do salonu ślizgonów i ron zawołał dracona

-czego chcesz zdrajco krwii?
-twój chłopak- popchną mnie do blondyna
-powiexzialeś mu?!
-obudził się ale nie pokazał tego-powidział patrząc się na mnie- musisz z nim porozmawiać
-nie

Chciałem mieć plan ale to było zbyt oczywiste. Wieczorem kiedy Draco przyszedł do naszego Dormitorium powiedział że musimy pogadać. Byłem przerażony bo niewiedziealem czy on cos zrobił czy ja coś zrobiłem. Bałem się i nawet niechialem go słuchać ostatnio zaczą mówić do mnie po imieniu przestał czytać mi w myślach i tym podobne boje się że to się rozpadnie.

*a co jeśli mnie zdradził co jeżeli już mnie nie kocha co jeśli jest z kimś innym*- myśli harrego

-nie spokojnie to nic takiego- powiedział i mnie przytulił-wszystko dobrze ale...
-co się dzieje?

Fakt że mnie nie zdradził bardzo mnie podniósł na duchu

-bo-bo- nie mogł wydobyć z siebie ani jednego słowa
-chvesz o tym porozmawiać? Czy wolisz to przemyśleć?
-moj ojciec poszedł do azkabanu- po tych słowach rzucił mi się na szyję i zaczą płakać
-już dobrze Draco jestem tutaj z tobą- zacząłem go pocieszać i uspokajać
-demetorzy w każdej chwili mogą złożyć swój pocałunek. Boje się o niego
-już dobrze naprawde- przytuliłem go jeszcze mocniej

Zaproponowałem aby poszedł wziąść gorący prysznic a ja pujde spać bo byłem zmęczony. Kiedy wyszedł zobaczyłem coś na co chyba nie byłem gotowy. Niewiem jak mogłem tego niezauważyć. Ale były to pocięte nadgarstki i jakieś ślady na plecach. Udawałem że śpie żeby dowiedzieć się czegoś. Draco podszedł do lustra i zaczą patrzeć na te rany i blizny. Otworzyłem oczy i do niego podszedłem nie zauważyl mnie jak wstawałem. Bez słowa przytuliłem go od tyłu.

-Harry! Myślałem że śpisz!- opowiedział zakłopotany
-nie śpie co to jest co się dzieje? Pamietaj że możesz mi wszystko powiedzieć.

Nic na to nie odpowiedział tylko mnie przytulił i pocałował powiedział że to już przeszłość i żebym poszedł spać. Martwie się o niego.

***

Koło 2 w nocy zobaczyłem że Dracon gdzieś wychodzi. Kiedy wyszedł z dormitorium szybko zerwałem się z łóżka założyłem pelerynę niewidke i poszedłem za nim. Kierował się na wierze astronomiczną. Stał na samym końcu niewiem czy patrzył czy chciał się zabić ale martwiłem się. Rozejrzał się po czym powiedział sam do siebie.

-kocham cie Potter ale już nie chce- powiedział patrząc w dół
-Draco!- krzyknołem ze łzami w oczach
-co ty tu robisz?
-nikt normalny nie wychodzi o 2 w nocy z dormitorium przestraszyłem się. A teraz chodz pogadamy nikt się o niczym nie dowie.

Dracon wziął pare głębokich wdechów i powoli zacza się do mnie zbliżać kiedy do mnie przyszedł przytuliłem go najmocniej jak potrafię i jak miał być to ostatni raz.

-kocham cię... Draco powiedz mi co się dzieje ale u nas w dormitorium ok?
-ja ciebie też ale nie chce o tym rozmawiać

Ostatnio nie mam weny i bardzo ciężko mi się pisze jak macie jakieś pomysły jak wzbogadzic tą książkę piszcie w komętarzach staram się aby rozdziały były codziennie ale no tak jak mówię teraz nie mam weny wiec bardzo was przepraszam ❤

And yet it is possibleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz