Ślub od pierwszego wejrzenia - Dramione

Prolog

- Gdzie mnie zgłosiliście? Dziewczyny wy żartujecie? Ginny ?! Luna? ! - grzmiała Hermiona, dziewczyny śmiały się widząc jej przestraszoną, ale gry groźną minę.
- Mionka, od ponad roku jesteś sama, nie wychodzisz na randki, musisz coś zrobić, bo zostaniesz starą panną posiadająca kota - tłumaczyła pani Zabini

- Ale ... dziewczyny ... Ja ... Nie, to nie dla mnie ... - jąkała się Hermiona. - Hermiono, powinnaś nam dziękować, do Twoje dzisiaj jest dzień, który zmienił się życie. Poprzednia edycja magicznych ślubów od pierwszego wejrzenia był jeden z najbardziej oglądanych programów. Może to właśnie tam czeka na Ciebie wielka miłość - wytłumaczyła spokojnie Luna Nott po czym nucić - "Już mi niosą suknie z welonem, już Fatalne Jędze czekają z muzyką ...".

Gdzieś po drugiej stronie magicznego Londynu w biurowcu jednej z firm prawniczych w świecie czarodziejów za swoim biurkiem siedział przystojny blondyn o błękitnych oczach i właśnie wydzierał się, nie szczędząc słów na swoich współpracowników. - Not! Zabini! Theo wiedziećam, że Blaise to kretyn i miłość do Wiewiórki przysłoniła mu piątą klepkę, ale że Ty ?! Nawąchałeś się jakiś kwiatków od Lovegood ?! Jego przyjaciele z niego konkretną polewkę. Blaise wyciągał swoją magiczną komórkę i na Wspólnej konwersacji z Ginny oraz Luną napisał: „Misja żenimy Blondyna, wykonanie, a jak akcja kryptonim" Ostanie chwilę panieństwa kujonicy Ganger "? Malfoy pieklil przez cały dzień. Usłyszeli na swój temat wszystkie możliwe epitety, a„ kretyni " to było jedno z najdelikatniejszych stwierdzeń. Draco zdawał sobie sprawę, że kiedyś będzie musiał się ożenić, założyć rodzinę, przedłużyć linie rodową, ale w magicznym ślubie od pierwszego wejrzenia? Przecież Lucjusz go zabije, a Narcyza poprawi jak jeszcze cos z niego zostanie. Wyszedł z pracy trzaskając drzwiami. Potrzebował teraz spokoju we domu i dużo, bardzo dużo Ognistej Whisky. Na wszelki wypadek zablokował możliwość teleportacji oraz przeniesienia się do niego kominkiem i proszkiem Fiuu.  

Krótki prolog! Małe wprowadzenie do opowiadania. Zainspirowałam się polskim program telewizyjnym "Ślub od pierwszego wejrzenia".  

Pozdrawiam! 
TheCaarinka.