Szłam sobie przez miasto słuchając openingów z JoJo jak zawsze o tej porze, a tu nagle z dupy jacyś ludzie wyskoczyli z biedronki i chcieli ode mnie kasę na browarka. A ja jak to ja powiedziałam:
- Chcesz się bić?! - zapytałam się z pewnością siebie
- No dawaj biedaku zasrany - odpowiedział jeden koleś
- Dobra Rychu suń twoją tłustą dupę - powiedział drugi do swojego przydupasa
Ja przygotowywałam się już do lania, a tu nagle jakiś koleś przyszedł i ich zajebał lodem
- Co do kurwy!? - powiedziałam temu gościowi, który jak zauważyłam ma biało-czerwone włosy
- Nie ma za co panięko - odpowiedział nie słuchając mnie
- Jakie kurwa nie ma za co ty jebany sukinsynie!? Ja tu przygotowywałam się do lania ich, a ty z dupy mi tu ich zajebałeś! - powiedziałam z wkurwieniem do niego
- CO!? Chciałaś się z nimi bić panienko? - odpowiedział z zakłopotaniem
- Jakie do cholery jasnej panienko jełopie!? - powiedziałam z większym wkurwieniem
Nagle przyleciał z piekła jakiś typek, który był podjarany (dosłownie był podjarany). Skapnęłam się, że to przecież ten debil jak mu tam było Endegówniar?
- Co tu się dzieje mój młody synu Todoroki? - zapytał Endegówniar
- Uhhhhhh... tato nie teraz jestem na podrywie tej panięki - odpowiedział tak zwany Todoroki
- Jeszcze raz nazwiesz mnie panięką, a ci wsadzę tę znak drogowy do dupy - powiedziałam wskazując na znak drogowy przy mnie
- Młoda damo jak ty się odzywasz do mojego młodego syna Todorokiego? - zapytał z zaciekawieniem
- Po ludźku podjarany człeku Endegówniaru - powiedziałam z dumą
- Jak ty mnie nazwałaś młoda damo? - zapytał z niedowierzeniem
- Endegówniar! - wykrzyknęłam mu w ryj
- Osz ty gównia... znaczy młoda damo - powiedział sycząc przez zęby
- Uhhhhhhhh... tato przestań być debilem - powiedział młody Todoroki do Endegówniara
Endegówniar zaniemówił i sobie poszedł kto wie gdzie.
- Dobra panięko nazywam się Shoto Todoroki, a ten gówniar co poszedł to mój ojciec - powiedział kuszącym głosem
Walnęłam Shoto w jego ryj (co powiedzieć, przecież oszczegałam).
- To było za to, że powiedziałeś do mnie panięko, a jeśli jeszcze raz powiesz panięka to źle skończysz - powiedziałam z grozą
- Dobra, dobra to jak się nazywasz panię... znaczy ślicznotko? - zapytał z filtrem
- Ja nie mogę... nazywam się Misaki Kato - powiedziałam z obojętnością
- Jaki karton? - zapytał z zdziwieniem
- Taki jaki ma twoja stara - odpowiedziałam z ironią
- Ona ma karton? - zapytał z zdziwieniem ponownie
- No chyba tak ale to nieistotne ja spadam matma mnie na obiad woła - powiedziałam z udając smuteq
- No spo... poczekaj przecież jesteśmy na środku ulicy - powiedział z zakłopotaniem, ale ja już go nie słuchałam, bo biegłam do domu
To be continued...
CZYTASZ
Shoto's bizarre adventure
FanfictionTo jest moja pierwsza książka, będzie oczywiście do dupy, więc nie polecam. *CRINGE*