#2 święty spokój, a jednak nie

40 4 0
                                    

Gdy dobiegłam do domu to z buta wywarzyłam drzwi.

- Jest już obiad?! - krzyknęłam na cały dom

- Co do cholery krzyczysz?! Jaki obiad jest ranek dopiero co śniadanie jadłaś! - krzyknęła moja matczyni oburzona

Matka walnęła mnie oburzona w chuj.

- To było za to, że wyjebałaś drzwi - krzyknęła i sobie poszła kto wie gdzie

Poszłam se do mojego pokoju, a tu z dupy dzwonek do drzwi zadzwonił.

- Co do cholery dopiero co weszłam do pokoju, a teraz muszę zejść na dół i otworzyć drzwi - powiedziałam z wielkim wkurwieniem

Zbiegłam po schodach z wciuleniem jak zawsze otwieram drzwi, a tam kurde ten pasożyt.

- Co ty tu do jasnego chuja robisz?! - zapytałam z agresją

- Bo chciałem zapytać się czy zabawimy się w dom, ty będziesz drzwiami, a ja będę pukał 

- Amae wa mo shinde iru

- NANI!?

- Gówno

- Zjedz na równo. Posyp makiem, zjedz ze smakiem

- Ja nie cham to ci dam

- Ja też nie cham zjedz se sam

Wkurwiona zamknęłam mu drzwi przed nosem i przy tym się chyba wywalił, ale kogo to obchodzi. Poszłam do pokoju kolejny raz niestety. Wchodzę, a tu czerwone ledy i jakaś romantyczna muzyka. Po chwili zauważyłam tego jebanego polaka biedaka jak zapalał świeczkę.

- Co debilu pierdzielony odjaniepawlasz, chcesz mi dom spalić?!! - krzyknęłam a on prawie się wyjebał na podłogę obok świeczek

- Właśnie przygotowywałem romantyczny klimat - ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- A ty co? Chcesz mnie zgwałcić? - zapytałam z obawą

- No tak a co myślałaś, że tak sobie to wszystko odpierdalam, żeby tylko siedzieć i się na to gapić? - zapytał z ironią w głosie

- Możliwe - powiedziałam z neutralną miną

Spojrzał się na mnie jak na debila.

- Choć tu do mnie młoda damo i przygotuj dupę - powiedział ocierając jedną rękę o drugą

- A idź zboczeńcu jebany! Wyjebać ci z klamki?! - podeszłam do drzwi i wyjęłam klamkę po czym zaczęłam mu obijać nią mordę

- Co do kurwy odpierdalasz?! - próbował się bronić lodem, ale nie wyszło

Jebłam go tak w głowę, że aż zemdlał skurwiel. Nie wiedziałam co zrobić z ciałem, więc schowałam go do szafy.

SKIP TIME 

Obudziłam się o 12.47. Zapominając, że zamknęłam tego debila w szafie dostałam zawału, bo w szafie coś się tłukło. Nagle zobaczyłam Szczoto, który wyskoczył z mojej szafy. 

- Kurwa, japierdole, panie Jashinie, jebać pis małą masz tą szafę - powiedział z bólem 

- No kurwa mówiłam staremu, żeby nową szafę kupił, ale wyszedł po mleko i już nie wrócił, to było około 5 lat temu :( - powiedziałam ze smutkiem

- To gwałconko dalej aktualne? - ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- Nie.

- A no to idę, naura

To be continued...

Shoto's bizarre adventureOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz