#4 Jedyny przyjaciel

26 4 0
                                    

Idąc z moim jedynym przyjacielem krukiem do rezydencji Joestarów (nie wiadomo po co).

- Kruk ty tylko mnie w życiu chyba rozumiesz - powiedziałam z zamkniętymi oczy 

- Wiesz, że ja się kruk nie nazywam, co nie? - powiedział trochę wkurzony

- NANI? Jak to - powiedziałam z zdezorientowaniem

Kruk chcąc coś powiedzieć, ale nie dla psa, bo Shotos przyteleportował się z dupy

- Co ty mnie zdradzasz?! - powiedział z załamaniem

- Przecież nie jesteśmy zarem ani nic - powiedziałam z zażenowaniem

Kruk nic niemówiąc poszedł sobie do gniazda na obiad.

- I co mnie kurde zostawiasz ostojo moja kurwo jebana!? - krzyknęłam z żalem

- No to ho do mnie na melinę robaczku - powiedział Shotos

- Chyba cię coś pojebało nawet w moim typie nie jesteś ulańcu - powiedziałam i już chciałam spierdalać aczkolwiek nie pozwoliła mi na to czyjaś brudna spocona i cuchnąca łapa na dupie

- ajajaj... - powiedziałam i automatycznie przed ryjem pojawili mi się Pillar meni

- A co ty nam tutaj znowu babcię gwałcisz - powiedział Wamuu

- A co nie można? - spytał z pytaniem

- No chyba nie ty pojebańcu - powiedział już wkurwiony kars

- Ale jak to? - spytał zdziwiony

Esidisi chcąc coś powiedzieć, ale nie dla psa, bo Endergówniar się pojawił z dupy.

- Co tu się dzieje mój młody synu Todoroki??? - zapytał Endergówniar z pytaniem

- A nic, po prostu ci nie ludzie chcą mnie zajebać - powiedział Szczoto

- Kto niby... O KURWA SPIERDALAM - krzyknął Endergówniar, kiedy zobaczył Pillar memów i spierdolił.

- OTO KURWA MÓJ STARY -krzyknął oburzony w chuj młody Todoroki

- Miałam kiedyś starego pijanego, ale poszedł po mleko i nie wrócił :) - powiedziałam szczęśliwa, że nie mam takiego debila w rodzinie

To be continued...

Shoto's bizarre adventureOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz