𝑵𝒂 𝒛𝒂𝒘𝒔𝒛𝒆..

dziwne zachowanie

Od kilku dni Regulus zachowuje się dziwnie. Byl przygnębiony i cały czas zamyślony.

-coś się stało?-

Chlopak nie odpowiedział. Dalej patrzył tępym wzrokiem w podłogę.

-no powiedz Reggie. Co się stało?-

Spytala dziewczyna. Usmiechnela się i usiadla kolo niego. Reggie zawsze go tak nazywała. A mówić mogli tak na niego ona i Syriusz.

-nic..-

Chlopak dalej patrzył w podłogę. Ale odpowiedz padła tak szybko że było to aż podejrzane. Dziewczyna nie dala za wygraną i pytała dalej.

-no dalej! Nie ufasz mi Reggie? Zawsze będę po twojej stronie!-
 
Powiedziala dziewczyna i ponownie się uśmiechnęła.

-Mroczny Pan jest jeszcze gorszy niż myślałem. Już tego nie chcę-

Gdy padła jego nazwa dziewczyna spochmurniala.

-o co ci chodzi? Co zrobił?-

-zrobił Horkruks. Jeden a może więcej.-

-nie wiem co to jest, ale co chcesz teraz zrobić? Chcesz żebym Ci pomogła?-

Chlopak wstal i popatrzyl na dziewczynę.

-nie! Absolutnie nie! Musze to zrobić sam.-

Dziewczyna nie dala za wygraną. Musiała dowiedziec się co planuje zrobić jej narzeczony.

-mogę ci pomóc! Za niedługo nasz ślub! Wtedy będę twoja, wtedy już wszytsko będziemy robić razem. Możemy zacząć juz teraz! Obiecalismy sobie ze bedziemy na zawsze razem.-

-teraz to ja juz nie wiem czy do tego ślubu dojdzie..-

Dziewczyne zatkalo. O czym on do cholery mowil?

-co? Co to ma znaczyć? Przeciez pan tego chce. -

-muszę umrzeć-

-CO?! Nie, nie, nie. Nie mozesz umrzeć! Nie mozesz. Ide z tobą.-

Dziewczyna nie dala za wygraną i również wstala.

-jesli masz umrzec wez mnie ze sobą Regulus. Pójdę z tobą wszędzie.-

-też umrzesz-

Chlopak się uśmiechnął chodz nie powinien. Widok dziewczyny ktora jest tak pewna siebie ze chce pójść na śmierć z nim bylo komiczne. Nie wiedzial ze znajdzie się taka kobieta ktora tak namiesza się mu w głowie.

-ale umrę z tobą, James i tak mnie nienawidzi. Jestes dla mnie najwazniejsza osoba.-

Chlopak rozłożył ramiona a dziewczyna w nie wpadła.

-kocham cię.-

Szepnal jej do ucha chlopak .

-ja ciebie tez.-