Niestety tylko ja i Chloe jesteśmy w tej samej klasie, reszta dziewczyn jest w A, ja z Chloe jesteśmy w B. Dziewczyny poszły do sali chemicznej, ja z Chloe do matematycznej.
Weszłyśmy do sali.
W jednej z ławek siedział ten chłopak który przykuł moją uwagę na akademii.
Sala nie była zbyt wielka, w sumie są klasy a-d a w każdej z nich jest po 15 uczniów.
Gdy chciałam usiąść obok Chloe, nauczycielka przywołała mnie ruchem ręki do siebie i powiedziała żebym się przedstawiła.
Wśród przyjaciół jestem otwartą osobą, lecz przy obcych ludziach zazwyczaj dosyć nieśmiała.
Przeleciałam wzrokiem po całej klasie, w oczy rzuciły mi się platynowe kudły zapewne szkolnych dziwek. Patrzyły na mnie złowrogo, jeszcze brakuje tylko tego by nękały mnie.
- Mia. Mia Evans. - powiedziałam udawając znudzoną.
Lekcja minęła bardzo szybko, a nauczycielka to diament. Ma około 50 lat, a rozmawiamy z nią jakby była w naszym wieku. Wszystko dobrze zrozumiałam pierwszy raz w życiu na matmie. Dowiedziałam się, że uczy też geografii i biologii. Geografia to zło wcielone, a jeśli pani Willson jej uczy to nie muszę się stresować tym, że na półrocze dostanę 2.
Chloe wyszła z klasy wcześniej, musiała coś załatwić. Gdy zbierałam książki z ławki, usłyszałam męski głos.
- Ooo, mamy nową w klasie. - powiedział niezbyt miło krzywo na mnie patrząc.
- Jak widać. - odpowiedziałam oschle nadal zbierając zeszyty z biurka. To był ten chłopak który przykuł moją uwagę na akademii. Wydawał się być miły, ale jednak pozory mylą.~~
Hejka! Wiem że rozdział krótki, ale poprostu po napisaniu jednego zdania moja wena znika.
![](https://img.wattpad.com/cover/251834624-288-k156493.jpg)
CZYTASZ
I Don't Like You [zawieszone]
Roman pour AdolescentsMia - szesnastolatka o brązowych włosach i piegach na nosie oraz czekoladowych oczach. Po dwóch latach wraca do rodzinnego miasta - Londynu, w którym spędziła czternaście lat swojego życia. Do domu obok wprowadza się siedemnastoletni Nathan, wraz z...