[Pov Eret'a]
Leżałem na łóżku czytając sobie jakieś opowiadania i nagle poczułem jak ktoś mi gryzie bransoletkę, odwróciłem głowę i był to George wydarłem się na cały hotel bo zaczynał również gryźć mi rękę
S:Co się dzieje?-
E:*sniff sniff*George mnie upierdolił-
G:Głodny jestem a ty masz te bransoletki z cukierkami- PODZIEL SIĘ +-+
E:TO JEST MOJE NIE TWOJE
S:A może po prostu kupić dwie?-
E:Nie
G:Nie
S:... Dzieci
Po tych słowach Sapnap wyszedł z pokoju a ja rzucałem w George'a butami które miałem i piszczałem jak baba żeby mnie zostawił. Miałem na ręce ślad zębów i ciągle czułem ten ból gdy mnie ugryzł-
Wojna skończyła się na tym że oddałem mu swoją bransoletkę płacząc w kącie po tym jak mnie znów upierdolił tylko tym razem w nogę. Gdy Wilbur wszedł do pokoju zaczął się śmiać i robić zdjęcia i pobiegł do innych pokazać zdjęcia.
[Pov George'a]
Siedziałem w salonie z wszystkimi przeglądając coś w telefonie a Eret mnie unikał przez kilka godzin dopóki nie musiał się o coś mnie spytać
~Skip Time~
[Pov Eret'a]
W moim pokoju ja, George, Karl, Tubbo no wszyscy którzy się dali siedzieliśmy w kółku mając na sobie truskawkowe sukienki robiąc jakiś rytuał na George'u żeby przestał gryźć ludzi ale to jeszcze bardziej wkurzyło babę z okresem i rzuciła w nas moimi butami a ja dostałem takie z obcasem bo to był mój pomysł, Gogy się przebrał w swoje ciuchy i już chciał wychodzić z pokoju ale Tubbo złapał go za nogę i się wypierdolił a Sapnap się śmiał jak Opętany. Ja oraz Ranboo rzuciliśmy się na George'a żeby nam nie uciekł ale oczywiście nasza smoczyca musiała nas upierdolić i uciec, biegliśmy całą bandą gdy nagle Gogy wyskoczył przez okno, podbiegliśmy szybko i zauważyliśmy jak Gogy spada na materac i się śmieje że udało mu się uciec.[Pov Dream'a]
Chodzę z Anitą po parku i już chcemy wejść do hotelu ale zauważamy George'a który leży na materacu i się śmieje pokazując na Eret'a, Ranboo i innych, Anita podszedła do George'a a jak George to zauważył uśmiech znikł mu z twarzy i pojawił się.. Chyba.. smutek..? Albo.. Złość..? Nie wiem bo trudno było to rozczytać, Anita usiadła obok George'a i zaczęli o czymś rozmawiać, Anita się dziwnie uśmiechała a George nie umiał nic powiedzieć
D:ANITA CHODŹ JUŻ BO ZIMNO SIĘ ROBI
A:Musimy?Tutaj jest tak fajnie
D:Skarbie chodźmy już nie chce tutaj stać kilka godzin
G:Skarbie..?
A:A no tak nie powiedzieliśmy tobie że jesteśmy razem?
G:Razem..? Wy..?
D:No tak a teraz Anita chodź bo przytulasów nie będzie
A:Już lecę!
A:A teraz George słuchaj.. Zapomnij o tych swoich marzeniach bo Dream ma nareszcie kogoś kogo na serio lubi
[Pov George'a]
Siedziałem na materacu i zaczął padać deszcz, spojrzałem na niebo i czułem jak coś mi spływa po twarzy.. Były to moje łzy, wstałem z materacu i chodziłem sobie po dworzu dopóki ktoś mnie nie zawołał, była to Minx, podszedłem do niej a ona rzuciła mi ręcznik na głowę i weszła do hotelu. Gdy byłem już w swoim pokoju to gadałem z Wilbur'em który pomagał mi wytrzeć włosy które były całe mokre bo musiałem siedzieć na deszczu.
'rano^
Obudziłem się z bólu głowy i mocnym kaszlem oraz katarem, poprosiłem Wilbur'a żeby mi zmierzył temperaturę i oczywiście miałem gorączkę-
Wstałem z łóżka owinięty kołdrą i pobiegłem do pokoju gdzie tylko tam był telewizor czyli do pokoju Techno, Techno zrobił mi herbatę i podał pilot żebym sobie coś włączył. Włączyłem Teletubisie a Techno wyszedł przez załamanie nerwowe gdy zobaczył to słoneczko z buzią dziecka.Do maratonu Teletubisiowych dzbanów doszedł Karl, Tommy oraz Bad. Oglądaliśmy Teletubisie owinięci w kołdrach jak takie kluski, do pokoju wszedł Dream żeby ukraść Techno jabłko ale jak zauważył bandę dzbanów na kanapie oraz na telewizorze wziął miskę jabłek i wybiegł z przerażoną miną.
CZYTASZ
~Nie wiem jak to naprawić~||DNF|| KONIEC
FanfictionClay ciągle marzy o tym kiedy George u niego będzie, ciągle na jego streamach wysyła donejty z innego konta i pyta czy kiedykolwiek zamierza do niego przylecieć