𖠌Coś𖠌

748 33 97
                                    

[Pov Dream'a]
Siedziałem i myślałem o George'u ale przerwał mi Fundy

D:Hm?

F:Do sklepu von

D:Ale-

F:Żadne ale, unikasz swoje obowiązki tak że głowa mała. Twoja kolej pójścia do sklepu.

D:Eh.. Dobra-

Wstałem z łóżka, ubrałem się i wyszedłem do sklepu po powrocie myślałem dalej o George'u i sprawdzałem pewne rzeczy w telefonie a dokładniej bilety do jego miasta. Kupiłem przez internet jeden bilet a samolot miał wylecieć dzisiaj o 18:20 a była 12. Poszedłem na śniadanie i później znów do sklepu żeby kupić coś George'u. I zrozumiałem pewną rzecz co do moich uczuć.. Myliłem się co do miłości.. Nie kochałem Anity przez ten cały czas kochałem George'a, to George był moją prawdziwą miłością. Szczęśliwy z swoich myśli pobiegłem do cukierni i kupiłem te malutkie pączki,później skierowałem się w stronę kwiaciarni żeby kupić ulubione kwiaty George'a.

[Pov George'a]

Leżałem na łóżku nawet nie mając siły sięgnąć po telefon więc leżałem tak dopóki nie zadzwonił kurier do drzwi. Wstałem i podszedłem do drzwi gdzie przed nimi była paczka. Wciągnąłem ją do domu i zacząłem rozpakowywać, tak jak myślałem w paczce były rzeczy których w większości nie zamawiałem ale trudno, wyjąłem z paczki Ledy bo tamte mi się zepsuły a resztę paczki wsadziłem pod łóżko. Tamte Ledy mi się zepsuły przez pewnego kota więc kupiłem nowe

☂︎Skip Time do 18:30☂︎

[Pov Dream'a]
Byłem przed domem George'a trzymając torbę, podszedłem do drzwi i zapukałem a w drzwiach pojawił się brunet

G:Hal-Dream?Co ty tu ro-

Nie dałem mu dokończyć bo go przytuliłem i pocałowałem w głowę

D:Zrozumiałem pewną rzecz i jestem Georgie

G:Dobra Dobra- skoro już tu jesteś to wchodź-

D:Oke

Wszedłem do mieszkania George'a które nie było aż tak duże jak mi się wydawało

G:Więc tak... Tam jest łazienka obok salon, tutaj sypialnia od razu uprzedzam śpisz na podłodze i tam na przeciwko sypialnii jest kuchnia

D:Czemu śpię na podłodze-

G:Szmaty leżą na podłodze

D:O nie teraz pożałujesz

Rzuciłem się na George'a i oczywiście się wywaliliśmy na podłogę, złapałem go za nadgarstki na co chłopak się mocno zarumienił

D:Zawstydzony?

G:Zamkniesz się?

D:Nie?

G:To Spierdalaj?

Siedziałem na brunecie dalej trzymając jego nadgarstki a on próbował mnie ugryźć w rękę albo nogę, po chwili się poddał bo stracił siłe. Uśmiechnąłem się i zszedłem z niego idąc zobaczyć czy ma coś w lodówce.

[Pov George'a]
Usiadłem na podłodze patrząc jak Dream się oddala z małym grymasem na twarzy, wstałem i poszedłem do pokoju. Zacząłem sprzątać na biurku i po chwili do pokoju wszedł Dream i postawił mi jakąś miskę na głowie

D:Trzymaj-

G:Co ty do cholery robisz-

D:Magia, zamknij ryj i trzymaj to na głowie

Odwróciłem się do Dream'a twarzą i trzymałem tą miskę na łbie bo nie miałem innego wyjścia

D:Dobra odłóż ją

Odłożyłem miskę na biurko a Dream szybko wstał zabrał miskę wylał na mnie wodę która tam była, wybiegł i zamknął mnie w pokoju

G:E... CO SIĘ TU ODJEBAŁO, Dream otwieraj te zajebane drzwi bo zadzwonię po Techno i da ci wpierdol

Blondyn otworzył drzwi mając farbę na włosach gdy to zobaczyłem zacząłem się śmiać

G:Coś ty se zrobił?

D:Chciałem wejść do łazienki i spadło na mnie wiadro farby SZYBKO SCHNĄCEJ

G:Pf.. Dobra chodź pomogę Ci ogarnąć tą głowę

D:Nie chce od ciebie pomocy >:/

Wziąłem chłopaka z różowymi włosami od farby za ucho i pociągnąłem go do łazienki

G:Kucaj przy wannie-

Chłopak ukucnął a ja wziąłem prysznic odpaliłem i czekałem na ciepłą wodę, gdy woda była już wystarczająco ciepła to zacząłem myć głowę chłopaka tak delikatnie jak mogłem ale pod koniec rzuciłem w jego głowę prysznicem bo zrobił mi jakieś plamki farbą na spodniach

G:Jestem brudny przez ciebie teraz-

D:Chodź umyje cie

G:SPIEPRZAJ-

Wybiegłem z łazienki i pobiegłem do pokoju się przebrać i wyszedłem w jakiś krótkich spodenkach bo tylko to było czyste

G:DREAM

D:NIE SŁYSZĘ CIE LALALALALALALA

G:... Drogi Clay'u możesz do mnie przyjść i nie robić z siebie jebanego idioty w mym domu?

D:.. Oke-

Dream wyszedł z łazienki mając ręcznik na głowie a ja złapałem go za ucho i zaciągnąłem do pokoju. Pokazałem na łóżko na którym leżały rzeczy chłopaka i jakieś moje zdjęcie

G:Tłumacz się po co ci moje zdjęcie

D:Do spalenia

G:Żebym ja cie zaraz nie spalił

D:Dobra dobra, po prostu mam i tyle-

G:Sprzątaj to i wynocha z tymi rzeczami do salonu

D:No Gogyyyyyyyyyy

G:Von

Blondyn ciągle prosił mnie żeby został aż się zgodziłem na co chłopak mnie przytulił i byłem mokry

G:AAAAAAAAAAAAAAAAAA-

D:Dobra dobra rozumiem mam cie nie dotykać-

Chłopak odsunął się ode mnie i usiadł na łóżku zaczynając przeglądać Wattpad'a

=====================================
Polsat się kłania a ja żegnam bo mam 17%

~Nie wiem jak to naprawić~||DNF|| KONIECOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz