1

1.2K 59 8
                                    

Xie Lian pochodził z bogatej rodziny. Był jedynym dzieckiem, a co za tym idzie oczkiem w głowie rodziców. Nie chodził do szkoły jak inni jego rówieśnicy, od zawsze uczył się prywatnie w domu. Nie miał także żadnych znajomych, nie licząc dwóch trochę starszych od niego służących Mu Qinga i Feng Xina których traktował jednocześnie jak braci i przyjaciół.

Jednak jego styl życia nie przeszkadzał mu w angażowaniu się we wszystkie akcje charytatywne w okolicy. Często pomagał potrzebującym, sprzedając kalendarze na cmentarzu, pomagając starszym ludziom, organizując zbiórki rzeczy dla biedniejszych rodzin, lub przekonując rodziców by wpłacali pieniądze na różne cele.

Dzisiaj uczestniczył w biegu organizowanym na rzecz pobliskiego domu dziecka. Był bardzo zaangażowany, jak zwykle, jednak jego przyjaciele nie byli zbyt zadowoleni z tego typu aktywności. Mu Qing i Feng Xin już wcześniej starali się wybić mu z głowy branie w nim udziału. Bieganie było jedną z tych rzeczy na które nie mieli mu pozwalać z powodu astmy, jednak Xie Lian uparł się, że pójdzie i koniec. Chłopakom nie udało się odwieść go od tego pomysłu. I w ten sposób cała trójka skończyła w szpitalu razem ze zdenerwowanymi rodzicami Liana.

Teraz chłopak spokojnie spał zmęczony po ataku duszności, a przyjaciele siedzieli przerażeni, nie mogąc spojrzeć w oczy jego rodziców. Mama delikatnie bawiła się dłonią swojego syna, a ojciec przyglądał się wszystkim osobom znajdującym się w pomieszczeniu. Cisza była przytłaczająca. Chłopcy modlili się w duchu by ich "panicz" wreszcie się obudził i uratował ich przed morderczymi spojrzeniami zmartwionych rodziców według których wszystko było ich winą, gdyż  nie dopilnowali ich dziecka.

Nie wiedzieli ile czasu minęło, ale było to co najmniej kilka godzin, zanim długie rzęsy Xie Liana lekko zadrżały, jego oczy powoli się otworzyły i sennie rozejrzał się po pomieszczeniu. Już po chwili twarz chłopaka rozjaśnił typowy dla niego radosny uśmiech, a wszyscy od razu poczuli, że atmosfera się rozluźnia. Taki właśnie był Xie Lian. Przy nim nie dało się denerwować, a jego obecność zawsze poprawiała innym humor.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kolejny dziwny ff na moim profilu, mam nadzieję, że się spodoba *kłania się* (w mediach coś w czym się zakochałam i musiałam to tu dać *^*)

    ~wesoly_kamyczek

Senne Marzenia •Hualian• ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz