Scena z Hollywood inspirowana moją najukochańszą serią DIMILY ♥ ( następne rozdziały)
12.07.1986, Los Angeles
Paula
Najbardziej kocham moją matkę za to, że nigdy nie próbowała mnie zmienić. Każdy kto mnie zauważył, widział we mnie chłopięcy pierwiastek i nie chodziło tu bynajmniej tylko o zachowanie, ale i o sam wygląd. Dziwiło mnie więc to, że z naszej czwórki to ja byłam prawie ciągle w związku.
Victoria miała pierwszego chłopaka w wieku trzynastu lat, kiedy to wyrwał ją na obozie i pierwszy raz się całowała. Od razu to wiedziałam, bo została z nim w naszym domku kiedy wszyscy poszli do sklepu. Potem się okazało że zarywał również do Hannah, która dzięki tej akcji stała się naszą przyjaciółką na dwa lata. Potem miała kilku, potem żyła życiem singielki które pokochała, dopóki nie pojawił się Eric. Juliet nie lubiła mieszać się w chłopaków, mimo że kilku próbowało ją podrywać. W szkole ważniejsza była dla niej nauka, a nie jak to określiła "fiku-miku w głowie". Susan miała duże powodzenie, ale jak już wplątała się w związek, to trwał on co najmniej kilka miesięcy.
Ja lubiłam związki krótkotrwałe, lub takie "dla beki". Całowałam, przytulałam, pozwoliłam kupić sobie napój i porzucałam. Nie uważałam tego za nic złego i faktycznie, było kilka przypadków że prawdziwie się zakochałam, ale wtedy to oni się mną zabawiali. Niedługo potem jednak, potrafiłam zlizać rany jak skaleczony pies i znaleźć kogoś innego. Wciąż uważałam, że postępuje słusznie.
Pominę zauroczenie Rogerem. Faktycznie, Roger ma w sobie coś, jakiś błysk w oku, lśnienie we włosach a może głębie w głosie, że przyciąga kobiety jak mewy jedzenie na plaży. Myślałam wtedy że się zakochałam, coś we mnie trafiło. Może ten przysłowiowy Amor ( weźmy to w duuuży cudzysłów) trafił w moje serce, bo byłam na tyle zdesperowana, aby przefarbować się na blond i pominąć fakt, mojej wielkiej przyjaźni z Victorią, aby go zdobyć. Tymczasem on uganiał się za nią, jak szczeniak z wywieszonym językiem. Na samym początku myślałam że chodzi mu tylko o cycki i tyłek, których wiele lasek Victorii może zazdrościć, ale okazało się że nie. On naprawdę bardzo ją kocha.
Nie sądziłam jednak, że można zakochać się w jednej osobie ze względu na jej charakter, ale również ze względu na to co posiada. Branie z Nikkim heroiny, utwierdziło mnie w przekonaniu że istnieje coś takiego jak inny świat. Kiedy substancja rozprowadza się po twoich żyłach, rwie się falami w twoim krwiobiegu, czujesz ukojenie bólu, który jest zbyt ostry i pulsujący. Moment wstrzyknięcia igły jest najgorszy, ale do wszystkiego z czasem idzie przywyknąć. Stan po którym jestem po tym wszystkim, jest niesamowity.
- Czemu twoje koleżanki tu nie przyjadą? - pyta Nikki, bawiąc się moimi włosami. Leżę głową na jego spoconym torsie, a po mnie samej spływa pot. Wiem, że nie jestem jedną z lasek Nikkiego, ale totalnie mi to nie przeszkadza. Ważne że zawsze znajduje dla mnie pięć minut czasu, a fakt że jesteśmy podobni, jeszcze bardziej mnie do niego ciągnie.
CZYTASZ
☆ 𝙱𝚊𝚍 𝙼𝚎𝚍𝚒𝚌𝚒𝚗𝚎 ☆ | 𝚃𝙾𝙼 𝙸𝙸𝙸 ( Zawieszone)
Fanfic"Z czasem zauważyłam, że moje życie kręciło się wokół dwóch facetów. Pięknego blodnyna, z niebieskimi oczami z Londyńskiej prowincji i pięknego bruneta z czekoladowymi oczami, z kowbojskiego Jersey. Nie. To zbyt denne - pomyślałam i ze wściekłością...