Ślub. To właśnie dzisiaj ten znienawidzony dzień, w którym mam poślubić nieznajomego. Od rana moja mama podekscytowana biegała po wszystkich pokojach i załatwiała ostatnie szczegóły na ślub, a ja i Minji? Siedziałyśmy i miałyśmy we wszystko wywalone, przeglądałyśmy Internet co chwilkę śmiejąc się z tego co widzimy, przyzwyczaiłam się już do myśli, że za kilka godzin będę mieć męża więc już dosłownie wszystko było mi obojętne. Moja mama widząc moje nastawienie była załamana jak ja tak mogę ale z drugiej strony to chyba się mi nie dziwiła.
Stałam przed salą dosyć długi czas mocno zestresowana, pomimo wszystko był to jednak ślub. Gdy w końcu weszłam na salę przeżyłam dosyć duży szok, moim przyszłym mężem okazał się być Bang Chan. Jeszcze niedawno widziałam go przytulającego się z Haki i było to powodem mojej zmiany decyzji, a teraz mam być jego żoną. Byłam wkurzona, że mógł o tym wiedzieć i mi nie powiedział, myślałam nad tym jeszcze chwilę ale jak zwykle z moich myśli wyrwał mnie śmiech Minji. Ona nawet w takich sytuacjach razem z Felixem nie mogą zachować powagi tylko się śmieją. Zakrywali się najbardziej jak mogli ale im to nie wychodziło i ludzie się im dziwnie przyglądali ale oni nawet nie zwracali na to uwagi. Jak są razem to mają swój świat.
Zaczęła się ceremonia zawarcia małżeństwa, oczywiście wszystko zwyczajnie, a ja nawet ich nie słuchałam zapewne tak jak Chris, który nawet nie patrzył w stronę urzędnika tylko ze smutnym uśmiechem na mnie co irytowało. Niestety przyszedł moment pocałunku, Chan podszedł do mnie i bez większego zastanowienia po prostu mnie pocałował. Bardzo dziwnie mi się to podobało i chciałam żeby to trwało jak najdłużej. Jednak ta chwila się skończyła, a ja pomimo że od dłuższego czasu byłam w nim zakochana to postanowiłam nie wtrącać mu się w życie. Bałam się, że będzie miał mi to za złe chociaż niby na spotkaniach u Minji traktowaliśmy siebie jak przyjaciele ale zmieniło się to od momentu gdy Haki bardziej pojawiła się w jego życiu.
Po ceremonii, Minji przekonała moich rodziców aby oszczędzili sobie robienia imprezy i dali nam tylko adres nowego mieszkania, byli dosyć zawiedzeni z tego powodu ale wiedzieli, że Minji ma racje i najlepiej zostawić nas samych abyśmy pogadali. Jednak nie wiedzieli, że mam na to inny plan, przez całą drogę się do siebie nie odzywaliśmy. Do momentu aż rozpoznałam okolicę mieszkania Minji.
-zatrzymaj się - powiedziałam bez emocji
-przecież mamy jechać do mieszkania - powiedział dosyć zirytowany i zawiedziony moim zachowaniem
-no to ty jedź, a ja idę do Minji, nie wiem kiedy wrócę ale numer mój masz to gdyby rodzice chcieli w odwiedziny to pisz do mnie
Jak powiedziałam tak i zrobiłam wysiadłam z auta i ruszyłam w stronę domu Minji. Nie była ona jakoś bardzo zdziwiona, a tym bardziej Felix który wiedział już od Bang Chana. Po krótkiej rozmowie poszłam do mojego pokoju, położyłam się na łóżku i rozpłakałam się. Miałam dość wszystkiego nie wiedziałam co zrobić, z jednej strony cały czas myślałam dlaczego mi on o tym nie powiedział, a może po prostu miał nadzieję, że ucieknę i już więcej się w jego życiu nie pojawie. Nie dane mi było się dzisiaj wypłakać, ponieważ przyszła do mnie Minji i próbowała mnie pocieszyć. Siedziałyśmy tak i gadałyśmy do momentu w którym zrobiłam się okropnie śpiąca i po prostu zasnęłam.
CZYTASZ
Be My Wife / Bang Chan
FanfictionOpowieść o 19 letniej dziewczynie Min Yuri. Ma bardzo ograniczających rodziców którzy każą jej się ożenić z nieznajomym dla dobra firmy. Jak dalej potoczy się jej życie?