One shot BxN

357 12 3
                                    

Tutaj są dziećmi i chodzą do 7 klasy

(Busz x Napierak, na prośbę RumunekUwU)

Szedłem właśnie do szkoły, mimo to był jedyny dzień z którego się cieszyłem z tego że idę do szkoły ponieważ miał dojść jakiś nowy chłopak, podobno miał na imię Wojtek. Cieszyłem się że ma dojść ktoś nowy dlatego że u nas w klasie nie było nikogo fajnego z kim można było by się zdawać, miałem nadzieję że z nim będzie można się dogadać. Podchodziłem właśnie na teren szkoły, wszedłem do szatni i przebrałem buty oraz ściągnąłem kurtkę, następnie wyszedłem z szatni i pokierowałem się na drugie piętro, bo tam mieliśmy zaczynać lekcją Polskiego. Idąc przed siebie wpadłem na jakiegoś niższego chłopaka.

- przepraszam, nie widziałem Cię- wytłumaczyłem szybko

-to ja przepraszam, zapatrzyłem się- również tłumaczył

-jesteś nowy? Nigdy cie tutaj nie widziałem- powiedziałem zgodnie z prawdą

-tak, Wojtek jestem- powiedział i podał mi swą dłoń

-kuba- powiedziałem i również podałem dłoń- do jakiej klasy idziesz?- zapytałem

-7d- odpowiedział

-o, ja też chodź pójdziemy razem pod salę?- zapytałem

-ok- powiedział i poszedł obok

Przez cały czas dopóki dzwonek nie zadzwonił, rozmawialiśmy bardzo miły był więc moje nadzieję na to że będzie fajny się spełniły. Dowiedziałem się że jest spokrewniony z TobiaszemGamingiem i że sam nagrywa, powiedziałem że grałem kiedyś z Tobiaszem i możliwe że z nim też. Napierak, skądś znałem A to że razem graliśmy było bardzo prawdopodobne. Na początku lekcji pani kazała się przedstawić Wojtkowi, A potem powiedziała żeby usiadł obok mnie z czego się cieszyłem

-dzień dobry- powiedziała nauczycielka

-dzień dobry- powiedzieliśmy całą klasą jednocześnie

- Dziś mamy nowego ucznia, przedstaw się proszę- powiedziała A Wojtek się przedstawił, czego osobiście nie nawidziłem

- Wojtek, lat dużo- powiedział i usiadł obok mnie

-dobre przedstawienie- zaśmiałem się

Przez całą lekcję się śmialiśmy i gadaliśmy A przestawaliśmy tylko wtedy kiedy zwróciła nam uwagę, i potem znowu. Cud że nas nie rozsadziła.

Następną lekcją była lekcja z wychowawcą, czyli z panią od angielskiego. Całą wychowawczą pani gadała coś O wycieczce z czego się cieszyłem. Dowiedzieliśmy się że mamy wycieczkę trzy dniową do lasu na camping. Będzie ognisko i będziemy spać w namiotach, jedzenie mieliśmy mieć i nie było drogo bo tylko sto pięćdziesiąt złotych. Stwierdziłem że jak wrócę ze szkoły to będę namawiać mamę na ten wyjazd. Po szkole wracałem razem z Wojtkiem bo się okazało się mieszka niedaleko mnie. Po drodze zapytałem się go czy będzie jechać na wycieczkę.

-Wojtuś A Ty będziesz jechać na tą wycieczkę? - zapytałem

-raczej tak A ty?- powiedział

- ja też- powiedziałem i pożegnałem się z nowym przyjacielem bo doszliśmy do mojego domu

-pa Wojtek do jutra- powiedziałem i przytuliłem młodszego nowego przyjaciela

Wszedłem do domku i usiadłem do stołu, a mama podała mi pyszny rosół, gdy zjadłem odrobiłem lekcję i usiadłem obok mamy spytać się czy podpisze mi zgodę na wycieczkę która będzie jeszcze w tym tygodniu ponieważ mamy dopiero poniedziałek A jedziemy w piątek na cały weekend.

-mamo podpiszesz mi zgodę na wycieczkę?- zapytałem

-dobrze, ale gdzie i ile?- powiedziała A ja podałem jej kartkę- na weekend i sto pięćdziesiąt złotych to mogę Ci dać- powiedziała i sięgnęła do torebki wyjmując banknot 200zł

Dziękuję- powiedziałem i przytuliłem swoją rodzicielkę

Poszedłem do pokoju schować zgodę do teczki i pieniądze do portfela. Do końca dnia grałem w różne mini gry na swoim twichu na którym streamowałem, pogadałem trochę z Napierakiem, i to co myślałem że razem już graliśmy okazało się prawdą, w zeszłym miesiącu grałem razem z nim i Tobiaszem. Po live poszedłem wykonać wieczorną rutynę i poszedłem spać.

Rano obudziłem się wypoczęty, wstałem z łóżka i wykonałem rutynę, wziąłem plecak i poszedłem do kuchni z tamtąd wziąłem śniadanie i pośpiesznym krokiem poszedłem do szkoły. Wszedłem do szatni i poczekałem na Napieraka, dowiedziałem się że on też jedzie na wycieczkę. Do końca lekcji nic się nie działo tak samo było w środę i czwartek. W piątek było ciekawiej ponieważ jechaliśmy na wycieczkę.

Wstałem o 5 rano aby być pewnym że zdążę na wycieczkę. Wykonałem poranną rutynę, i wziąłem wcześniej spakowaną walizkę, zszedłem na dół. Zabrałem kanapki i wyszedłem z domu kierując się do szkoły na zbiórkę, wcześniej czekając na przyjaciela. Gdy ten wyszedł Z domu szliśmy razem. Pod szkołą byliśmy chwilę przed 6. A wyjazd miał być 15 po. Ustawiliśmy się przy swojej klasie w parach, czyli standardowo ja byłem z Wojtkiem. Przyszła pani nauczycielką policzyła nas i zaprowadziła do autobusu. Usiadłem na miejscu pod oknem A zaraz obok mnie Wojtek.

-beszyk?- zaczął

- tak Wojtuś?- zapytałem

-obejżymy coś bo nudy- powiedział na co się zaśmiałem bo przecież dopiero co wyjechaliśmy Ale cuż, taki jest Napierak

Włączyłem telefon i netflixa A Wojtek wybrał film. Zaczęliśmy oglądać, przez pół filmu było dobrze, potem Napierak usnął mi na ramieniu, stwierdziłem że oprę swoją głowę o jego i też pójdę spać. Tak też zrobiłem.

Skip time*

Obudziła nas mauczycielka informując nas że dojechaliśmy, zanim jednak pozwoliła nam wyjść pokazała nam zdjęcie jak razem z Wojtkiem spaliśmy mówiąc że będziemy mieli na pamiątkę, dodatkowo mówiąc że słodko razem wyglądaliśmy. Patrząc na to zdjęcie przez jeszcze chwilę doszłem do wniosku że naprawdę słodko wyglądaliśmy, jak Wojtek wyszedł z autokaru ja poprosiłem Panią aby mi przesłała te zdjęcie nie mówiąc o Tym Wojtkowi.
Chwilę później miałem zdjęcie u siebie na telefonie A walizkę w ręcę. Podszedłem do Napieraka i stanąłem obok niego.

-ładnie tu- powiedziałem A Napierak tylko się odwrócił i spojrzał mi w oczy

Pani powiedziała kto z kim ma namiot, i okazało się że miałem mieć z Wojtkiem za co byłem wdzięczny pani nauczycielcę. Razem z Napierakiem poszliśmy do namiotu i zostawiliśmy tam swoję rzeczy. Wziąłem młodszego za rękę i poszliśmy na spacer. Spacerowaliśmy Po lesie, stwierdziliśmy że zaczniemy powoli wracać na ognisko, na szczęście udało się wrócić. Usiadliśmy całą klasą przy ognisku, ja siedziałem koło Wojtka więc położyłem swoją głowę na jego ramieniu.
Siedzieliśmy przy ognisku A wszyscy się rozeszli. Stwiedziłem że pozwolę sobie na ten czyn i powiem mu co do niego czuje

Wojtek słuchaj- zacząłem A on spojrzał mi w oczy

Hm?- zapytał

-nie wiem dokładnie co to za uczucie Ale wiem że mam wrażenie że muszę cie chronić, gdy cie nie ma obok czuje się smutny A gdy Ty się cieszysz ja razem z Tobą, nie wiem co to oznacza Ale wiem że zależy mi na tobie.

- Busz, też tak mam- powiedział i mnie pocałował

-kocham Cię Wojtek-

-też Cię kocham- powiedział

*****
Szybki one shot

one shoty Km✍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz