jak się poznaliście? cześć 4( ͡° ͜ʖ ͡°)

110 2 0
                                    

T/I- imię
K/L- kolor lakieru
K/O- kolor optyk

Optimus Prime:
Minął tydzień od misji z T/I, od tamtej też chwili nie mogłem zapomnieć o jej dotyku. Miałem wrażenie że T/I mnie unika, co się dziwić? Przcież dałem jasny znak że nie chce by ze mnie schodziła i nadal dotykała mego torsu, już Prime! Opanuj się nareszcie masz raporty do przejrzenia! Okej?! Już? No i dobrze, teraz raporty. Wtem z krainy myśli wyrwał mnie dźwięk zamykanych drzwi.
- Witaj Optimusie, Ratchet kazał Ci przekazać że stan zdrowia Bumblebee się polepszył i może ci opowiedzieć co się stało - ma iskra podskoczyła w górę na widok tej pięknej istoty jaką była T/I.
- eeee tak a! Już idę! - jąkałęm się na co T/I zachichotała - przepraszam po prostu jakoś tak - zacząłem się tłumaczyć.
- nie przepraszaj mnie Prime, każdemu się zdarza - podeszła do mnie a mój oddech przyspieszył, moje optyki się powiększyły gdy zrobiła coś czego się nie spodziewałem. Pocałowała mnie w policzek! Jakie ona ma usta! Chce więcej! Zaraz, nie ma jej...:(((

Bumblebee:
- Hey Bee! - przywitała się ze mną najsłodsza femme na świecie o K/L lakieru i K/O optykach...Primusie o czym ja myślę? Może ja...nie nie nie nie NIE! NIE! NIE! NIE! Chociaż? TAK zakochałem się...
- Hey piękna - przywitałem się i ją lekko uścisnąłem czule tak samo jak ona mnie - co mamy dzisiaj? Patrol? - zapytałem.
- z tego co wiem to najpierw mamy iść na naradę - poprawiła mnie. Ruszyliśmy od razu do sali obrad z uśmiechami, co jakiś czas spoglądałem na nią.
- ejjj może dasz się wyciągnąć na przejażdżkę dziś wieczorem? - zapytałem nagle na co ona zrobiła zdziwioną minę ale potem się uśmiechnęła i przytaknęła. JEST!!! Oby się ta przejażdżka udała okej spokojnie, wystarczy tylko że zaufam swojej intuicji...choć nie jest to łatwe bo ja ufam tylko jednej osobie która skradła mi iskrę...mojej T/I.

Drift
- Drift i T/I zajmujecie się ochroną budynka archiwum nie okazujcie łaski reszta przeniesie nie na front główny - dalej nie słuchałem wykładu Optimusa, zetknąłem na T/I która też mi rzuciła spojrzenie. Uśmiechnąłem się do niej a ona spuściła wzrok na ziemię. Co jej się dzieje? Po tej nudnej gatce Prime'a wyszłem z sali a tam zastałem Crosshairs'a rozmawiającego z T/I. Energon się we mnie zagotował na wspomnienie słów T/I że Cross ją podrywa. Mam dość powiem jej dziś!
- przepraszam że przerywam ale T/I musimy porozmawiać na temat ochrony budynku archiwum - na moje szczęście przydzielono nas razem więc jak będziemy sami na ten misji to jej powiem. Tak to dobry pomysł.
- już idę - powiedziała lekko zirytowana i poszła obok mnie w kierunku sali treningowej, wsómie nie wiem czemu ale tam zacząłem iść gapiąc się na T/I co jakiś czas dorzucając słowo do strategi obrony ale i tak nie słuchałem. Chciałem jedynie słuchać jej głosu, jeśli to miałaby być nasza ostatnia rozmowa przed tą misją to chciałem dobrze zapamiętać jej głos, by nigdy nie zapomnieć jak bardzo ją kocham.

Crosshairs:
50 punktów, 50 punktów, 50 punktów ała to by bolało prosto w iskrę! Przyznam że T/I strzela perfekcyjnie, i znowu głowa, ała! Prosto w ogniwa (musiałam XD) współczuję temu manekinowi.
- no hej kochanie ty moje - powiedziałem stojąc krok za nią, ona chybiła przez to. Uśmiechnąłem się z satysfakcją jaką miałem wymalowaną na tworzy.
- możesz.choć.na.parę.minut.dać.mi spokój? - zapytała z przerwami, zrobiłem krok w jej strona na co ona odepchnęła mnie palcem. Nawet tak krótki kontakt fizyczny zdołał mnie podekscytować.
- przepraszam señiora że tak cię denerwuje ale nie mogę się oprzeć na myśl że mogę się z tobą podroczyć ale jeśli takie typu droczenie Ci nie pasuje możemy spróbować czegoś innego - puściłem jej oczko na co ona prychnęła, pogłaskałęm się po bruddcę. A co mi tam!? Zakład!
- co powiesz na zakład? - zapytałem.
- a czego ma się tyczyć? - odpowiedziała pytaniem na pytanie, uśmiechnąłem się złowieszczo.
- kto zdobędzie więcej punktów wygrywa - wskazałem na manekiny.
- zgoda, ale o co? - haha! Zgodziła się!
- jeśli wygram przez następny tydzień będziesz mnie całować w usta co godzinę jeśli ty wygrasz przez cały tydzień nawet się do ciebie nie odezwę pasi? - chwyciłem swoją snajperkę a ona co stwierdzam ze zdziwieniem uśmiechnęła się.
- i twierdzisz że wygrasz? Nie doczekanie twoje Estimado - powiedziała sarkastycznie ostatnie słowo co oznaczało "kochany". Walka na celność właśnie się zaczęła. Bum! 50 punktów i co na to powiesz? Kurdeeeeeeee trafiła 50. Dobra lecimy dalej, bum bum bum fuck! Dobra czas zagrać trochę nieczysto. Pogilgotałęm ją w bok na co ona chybiła.
- oszukałeś! - oburzyła się.
- czy ja mówiłem że to będzie gra sprawiedliwa? - powiedziałem szczerą prawdę, nie powiem byłem zadowolony, całusy co godzinę! Piękne!
- nie drocz się tak ze mną Cross, bo zobaczysz skończysz bez zderzaka - uśmiechnąłem się łobuzersko na co ona nie wytrzymała i rzuciła się na mnie. Bez protestu wywaliłem się na ziemię razem z nią turlając się.
- eeeee to ja wam nie przeszkadzam zakochańce - powiedział Iron Hide wchodząc do środka a po chwili znikając.
- Hide! Możesz łaskawie powtórzyć to ostatnie?! - krzyknęla za nim leżąc na mnie plecami do mnie, zapowiada się ciekawy wieczór. Jakiś czas później a konkretnie godzinę poszłem do głównej sali gdzie powinna być T/I, nie mogłem się doczekać pierwszego z wieeeelu całusków. Podeszłem do niej od tyłu gdy rozmawiała z Optimusem, Iron Hidem oraz Bumblebee z Ratchetem, obróciłęm ją szybko w swoją stronę i pocałowałem w usta. Trudno opisać zdziwienie tamtych mechów, wiem jedno... Nie pozwolę by T/I spotkało coś złego.

Ratchet:
Boli, boli, boli! Teraz wiem co czują moi pacjenci! Choelra jak boli! Zaraz co tu robi T/I? I czemu trzyma skalpel?! O nie nie nie nie to są żarty jakieś!
- T/I!!! Chyba sobie kpisz! - ryknąłem
- daj spokój Ratch znajomi mi mówią że jesteśmy najlepsza medyczką więc jesteś w dobrych rękach - Uspokoiła mnie ale ja chciałem protestować dalej lecz było za późno, weszłęm w narkozę. Obudziłem się i spojrzałem na moje ramię które zapamiętałem całe w energonie i wgnieceniach, teraz było jak nowe! Spostrzegłem że T/I wypełnia kartkę z moimi danymi siedząc przy ścianie.
- eeee T/I czy ty mnie...-
- tak Ratchet poskładałam cię - odpowiedziała z cwanym uśmiechem - jak się czujesz? - zapytała.
- dobrze, chyba trochę dziwnie się czuję leżąc na stole operacyjnym gdzie to zwykle leżą moi pacjenci - zaśmialiśmy się.
- zaraz, zaśmiałeś się? - spytała z niedowierzaniem w K/O optykach
- nie jestem z kamienia - wyjaśniłem.
- ehh no dobrze, teraz odpoczywaj jak wstaniesz to uszkodzę ci drugie ramię - zagroziła, podeszła do mnie pocałowała mnie w czoło i poszła. Uśmiechnąłem się do siebie rumieniąc się, ja...kocham ją z całej iskry.

Knockout:
Krótkie "cześć" i jeszcze krótsze "pa" ja nie mogę no! Już nawet odechciało mi się polerować lakieru przez to jej unikanie co jest zadziwiającym wyczynem! Powiedzmy szczerze czy ktoś mnie kiedykolwiek widzieli bez polerki pod ręką? No właśnie! A niech mnie Primus będzie mieć w opiece, idę do niej! Zapukałem niecierpliwie do jej kwatery, weszłęm za nim ona mi otworzyła.
- powiesz mi łaskawie czemu mnie unikasz?! Cholera czy ty nie rozumiesz że to dla mnie katorka?! Jesteś dla mnie WSZYSTKIM! Nawet przestałem się polerować! ufff dobrze już dobrze Knockout...okej już mi ulżyło - powiedziałem i zostawiłem T/I w osłupieniu, jeszcze jeden dzień unikania mnie a przysięgam wykrzyczeć jej jak bardzo ją kocham!!! Kocham ją bardziej niż polerkę!!! To...boli, jak ukochana osoba nie chce cię...

Preferencje_TransformersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz