#6

109 8 4
                                    


- Jakie chcesz lody?- zapytał Yoongi stojąc z Jiminem przy ladzie gdzie przez szybkę widać było najróżniejsze smaki ręcznie robionych włoskich lodów. (Ohhh pamiętam jak wyszłyśmy z mamą z basenu odkrytego i był tam wóz z lodami włoskimi takimi prawdziwymi i omajgad cytryna jest życiem)

- Um...czekoladowe,  cytrynowe, orzechowe iiii....śmietankowe ii-

- Nie za dużo?- zapytał starszy.

- Nie mogę?- spojrzał na niego błagalnie.

- Nie, bo za dużo to niezdrowo. Będziesz się źle czuł.

- Nie będę,  prooooszę. - w tym momencie Yoongi chciał go zabić za to że wygląda jak zbity szczeniak.

Westchnął ciężko i posępnie.- Ha...tylko potem nie marudź że źle się czujesz. - odparł i zamówił sobie lody o smaku kawowym a Jiminowi to co chciał czyli koło 8 gałek, ponieważ nastolatek chciał jeszcze 3 dodatkowe no bo jak? Trzeba wypełnić cały kubeczek.

Yoongi co chwilę spoglądał na Jimina,  który brudził się jak dziecko zajadając lody. Wziął chusteczkę i wytarł jego buzię.- Jedz powoli.- poprosił.
- Co chciałbyś zjeść na obiad? Pojedziemy na zakupy.

- Um....spaghetti?- mruknął zamyślony.

- Dobrze,  ale masz mi pomóc.

Młody energicznie pokiwał głową.

- A teraz jedz.

Oboje zjedli swoje lody i udali się do auta.

- Jak wrócimy i zjesz obiad,  to sprawdzę co dzisiaj robiliście i przypilnuję w lekcjach.

- Pomożesz mi? - zapytał spoglądając na niego.

- Jak będziesz grzeczny? Pomogę, ale nie mam zamiaru robić za Ciebie. - odparł.

- Okej, rozumiem.

-----------------

Moje mmuffinki. Przepraszam że co chwilę jest taka przerwa, Ale ledwo żyję <3 kocham was

Promise // YOONMIN ~ +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz