Z daleka mignął ogon rudego Hahana-wiewiórka. Felicja pobiegła za nim, ale Wiewiórek zniknął gdzieś za zakrętem. Tancerka znalazła się w wielkiej sali. Z każdej strony było kilka par drzwi, ale wszystkie były zamknięte. Na stoliku leżał lightstick, który był kluczem do najmniejszych drzwi, ale Felicja była za duża, żeby się przez nie przecisnąć.
-Tak bardzo chciałabym przejść przez te drzwi – westchnęła Felicja swoim komarowym głosem. Nagle zobaczyła, że na stoliku stoi małe pudełeczko z napisem: „Zjedz mnie". Felicja bez wahania złapała pudełeczko i otworzyła je. Zobaczyła smakowite ciasto i ugryzła je. Od razu zrobiła się malutka.
-Bardzo dobrze, teraz będę mogła przejść przez małe drzwiczki – pomyślała Felicja.
CZYTASZ
Felicja w krainie zagubionych wiewiórek
FanfictionWalt Kpop prezentuje: "Alicja w krainie czarów" w wersji Stray Kids