- Nic się nie stało, jestem Ted Tonks. a ty ? - powiedział chłopak.
- Andromeda Black - powiedziała Blackówna - Chodźmy do łazienki, przepiórkę ci tą koszule, chyba że zamieszasz bawić się w mokrym ubraniu.
- Bardzo miło z twojej strony, jasne że nie chce- uśmiechnął się do Andromedy Ted, Andromedę zamurowało, sama nie wiedziała dla czego, ale również odwzajemniła uśmiech. Stali tak i się na siebie patrzyli uśmiechając się, nie zwracali uwagi na to że dookoła są inni ludzie których widok ich stojących tak i gapiących się na siebie może trochę odrobine, a może nawet bardzo zdziwić.
- To chodźmy - otrząsnęła się dziewczyna po czym ta dwójka ruszyła z miejscach do łazienki.
Pobiegli korytarzem do najbliżej. Andromeda nawet nie patrząc czy to damska czy męska, weszła bez zastanowienia, wzięła do ręki małe mydełko które stało na umywalce i zaczęła zapierać koszule.
- Nie obchodzi cię fakt że właśnie weszłaś do męskiej ? - zapytał Ted
- Serio, weszliśmy do męskiej ? - spytała
- Tak - odparł po czym obydwoje parsknęli śmiechem
- I tak nikt nie przychodzi do tych łazienek na trzecim piętrze. - odparła.
Tego wieczoru chłopak i dziewczyna rozmawiali ze sobą bardzo długo. Okazało się że mają mnóstwo wspólnych tematów i bardzo dobrze się dogadują. Amandzie ledwo co udało się wyciągnąć Andromedę z imprezy, a gdy wróciły do swojego dormitorium Andromeda długo nie mogła zasnąć myśląc o Tedzie. Bała się jedynie co powie Bella gdy dowie się że jej siostra bawiła się na imprezie z jakimś krukonem.
⁘⁘⁘
Hej,
powracam po bardzooo długiej przerwie, wiem nie informowałam o tym ani trochę na tablicy, ale po prostu jakoś parę dni temu wzięła mnie wena na tą książkę, a przez to że mamy teraz przerwę od szkoły miałam czas wrócić do pisania, postaram się napisać jak najwięcej rozdziałów na zapas i publikować je co jakiś czas.
Pozdrawiam was ciepło
Wandy
Ps: chyba niedługo trochę pozmieniam rozdział ,,characters"
CZYTASZ
There were once three sisters | Siostry Black 🖋
FanfictionBellatriks, Andromeda i Narcyza to trzy siostry, zupełnie inne od siebie. Los każdej z nich był po części tragiczny, chociaż każda z nich stała po innej stronie. To co ich łączyło to świadomość że czy tego chcą czy nie, zawsze będą częścią rodu Bla...